"Wybraniec". Film o Donaldzie Trumpie i jednym z najbardziej znienawidzonych prawników w USA

Data publikacji: 18.10.2024 13:22
Ostatnia aktualizacja: 19.10.2024 16:51
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Maria Baklava, Jeremy Strong, Ali Abbasi i Sebastian Stan podczas nowojorskiej premiery film "Wybraniec"
Maria Baklava, Jeremy Strong, Ali Abbasi i Sebastian Stan podczas nowojorskiej premiery film "Wybraniec", Autor - JOHN NACION/Getty AFP/East News
Karolina Korwin-Piotrowska w każdy piątek, tuż przed godz. 9.00, przedstawia w "Sygnałach dnia" swoje kulturalne rekomendacje. W premierowym odcinku podcastu poleca film "Wybraniec" w reżyserii Alego Abbasiego. Jest to historia młodego Donalda Trumpa i kontrowersyjnego prawnika Roya Cohna, który był jednym z najbardziej znienawidzonych ludzi w Stanach Zjednoczonych.

Dlaczego zdaniem Karoliny Korwin-Piotrowskiej warto obejrzeć film "Wybraniec"? - Ten film opisywany jest jako film o Donaldzie Trumpie, ale to nie jest film tylko o Donaldzie Trumpie. Jego reżyserem jest Irańczyk Ali Abbasi, człowiek bardzo niezależny ze swoim charakterem pisma. Jak dowiedziałam się, że to on będzie robił historię Trumpa, to pomyślałam sobie, że to może być bardzo ciekawy film - komentuje.


POSŁUCHAJ

08:16

"Wybraniec". Film o Donaldzie Trumpie i jednym z najbardziej znienawidzonych prawników w USA (Jedynka/Sygnały dnia)

 

- Moim zdaniem to jest najlepszy, obok "Substancji", film 2024 roku. Jak już za chwilę będą nominacje do Złotych Globów, a potem do Oscarów, to wydaje mi się, że Sebastian Stan, Jeremy Strong, Ali Abbasi, autor zdjęć, scenografii i kostiumów będą co najmniej nominowani - dodaje.

Kim jest młody Donald Trump?

- Sebastian Stan przeistacza się na ekranie w młodego przystojnego blondyna Donalda Trumpa, który jest albo może chce być takim rekinkiem nieruchomości. On ma niestety tatę, który za każdym razem przywala go do ziemi, gardzi nim, nie lubi go i niszczy jego wszystkie pomysły - opowiada Karolina Korwin-Piotrowska.

- To jest bardzo ważny moment dla Trumpa, kiedy zaczyna wybijać się na niepodległość. Potrzebuje jednak kogoś, kto mu pomoże, i kogoś, kto w niego uwierzy, bo on nie ma wzorca ojca (…). Nagle pojawia się ktoś, kto już wtedy był uznawany za jedną z najbardziej znienawidzonych postaci w Ameryce - kontynuuje dziennikarka.

Prawnik mafii, prezydentów i show-biznesu

Chodzi o Roya Cohna, którego w "Wybrańcu" gra Jeremy Strong. - Roy Cohn swoją karierę zaczął w latach 50. jako młody wilczek w grupie prawników, z którymi pracował senator McCarthy w słynnej "komisji McCarthy’ego". To był człowiek, który zyskał "sławę" dzięki temu, że bardzo optował za tym, żeby skazać na karę śmierci Ethel Rosenberg, i to mu się udało (…). Stał się rozpoznawalny i wiedział, że jest nienawidzony, ale jemu nie zależało na tym, aby ludzie go lubili. To był prawnik mafii, prezydentów, senatorów i show-biznesu. Był człowiekiem, który nie miał konta w banku, nie płacił kartą kredytową i który szczycił się tym, że nigdy nie ściągną mu długów - mówi Karolina Korwin-Piotrowska.

- Ten człowiek dostał do swoich rąk młodego Donalda Trumpa, który potrzebował jego pomocy prawnej. Taki jest właśnie początek tego filmu - dodaje.
Dziennikarka zauważa: - To jest historia o człowieku, który mógłby być kimś innym. Myślę tu o Donaldzie Trumpie. On jeszcze na początku zadawał takie pytania, widząc, co Roy Cohn robi: czy to jest legalne? Potem już przestał zadawać takie pytania.

Karolina Korwin-Piotrowska poleca słuchaczom Jedynki również film dokumentalny o Royu Cohnie "Drań, tchórz i ofiara", z którego można dowiedzieć się m.in. o tym, że kilka miesięcy przed śmiercią kontrowersyjny prawnik został ukarany sądowym zakazem wykonywania zawodu.

Zobacz także:

Audycja: Sygnały dnia

Prowadzi:
 Daniel Wydrych

Gość: Karolina Korwin-Piotrowska

Data emisji: 18.10.2024

Godzina emisji:
 8.38

DS/wmkor

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.