Geniusz, gigant, cesarz orkiestracji. Dziennikarze Jedynki wspominają Quincy Jonesa

Data publikacji: 04.11.2024 20:59
Ostatnia aktualizacja: 04.11.2024 21:11
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W wieku 91 lat, zmarł Quincy Jones.
W wieku 91 lat, zmarł Quincy Jones., Autor - Lionel Hahn/ABACAPRESS.COM Dostawca: PAP/Abaca
W wieku 91 lat zmarł Quincy Jones, producent muzyczny i kompozytor, który współtworzył historię światowej muzyki, współpracując m.in. z Michaelem Jacksonem, Frankiem Sinatrą oraz Rayem Charlesem. - Powiedzieć gigant, to nic nie powiedzieć. Powiedzieć geniusz, to także za mało - ocenia Marcin Kusy. 

Z kim współpracował Quincy Jones?

Quincy Jones jest uznawany za jedną z najważniejszych postaci amerykańskiej muzyki. Do jego najbardziej znanych sukcesów należały m.in. produkcja krążków Michaela Jacksona: "Off the Wall", "Thriller" i "Bad". Uczyniły one wokalistę największą gwiazdą popu w historii. Wyprodukował również ikoniczną piosenkę "We Are The World". Ponadto Jones współpracował m.in. z Frankiem Sinatrą, Rayem Charlesem, Countem Basiem czy Dukiem Ellingtonem. 


POSŁUCHAJ

09:09

Geniusz, gigant, cesarz orkiestracji. Dziennikarze Jedynki wspominają Quincy'ego Jonesa (Tu jest muzyka/Jedynka)

 

Cesarz orkiestracji i wizjoner

Prowadzący nazywa zmarłego artystę "wizjonerem". - To człowiek, który doskonale opanował sztukę aranżacji i słyszenia w utworze tego, czego nikt inny by nie usłyszał - analizuje. Quincy Jones wprowadzał do produkcji muzycznej trend, który później obowiązywał przez dekady. Artysta urodził się 14 marca 1933 roku w Chicago. 

To była wyjątkowa postać dla muzyki

O wyjątkowości Jonesa wcześniej mówił również Paweł Sztompke.  - To była wyjątkowa postać dla amerykańskiej muzyki jazzowej i rozrywkowej. Niał i wpływ, i uczestniczył w tym wszystkim, co było tak ważne dla muzyki jazzowej w latach 50. i 60. Jednocześnie, współpracując z Sinatrą czy Charlesem, współtworzył brzmienie muzyki rozrywkowej. On jest związany z boomem amerykańskiej muzyki rozrywkowej lat 80. aż niemal do współczesności - zauważył.

70 nominacji do nagrody Grammy

W jednym z wywiadów dla magazynu "Rolling Stone" Quincy Jones podzielił się przemyśleniami na temat swojej kariery.

"Nigdy o tym nie myślałem (...), ale miałem szczęście pracować z każdą wielką gwiazdą muzyki w historii Ameryki" - podkreślił. "Tego nie da się zaplanować. (...) Nie można powiedzieć: Panie Sinatra, chcę z panem pracować. Nie. Musisz poczekać, aż on do ciebie zadzwoni" - wskazał.

W trakcie swojej kariery Jones był wielokrotnie nagradzany jako kompozytor i producent. 70 razy nominowano go do Nagrody Grammy, z których wygrał 27 nagród oraz nagrodę Grammy Legend Award 1991 roku.

W poniedziałek (4.11) po godz. 20.00 zaprosiliśmy na specjalne wydanie audycji "Tu jest muzyka" w całości poświęconej zmarłemu artyście. Zaprosił Marcin Kusy.

Jedynka/IAR/PAP/kk

Cztery pory roku
Cztery pory roku
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.