Epidemia pseudomedycyny w internecie. Dlaczego "ludzie chcą iść na skróty"?

Data publikacji: 17.11.2024 17:35
Ostatnia aktualizacja: 24.11.2024 17:25
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Karolina Korwin-Piotrowska rozmawia z Anną Mochnaczewską i Mają Herman o epidemii pseudomedycyny w internecie
Karolina Korwin-Piotrowska rozmawia z Anną Mochnaczewską i Mają Herman o epidemii pseudomedycyny w internecie, Autor - Piotr Podlewski/Polskie Radio
Rosnąca epidemia pseudomedycyny w internecie to coraz większy problem we współczesnym świecie. Ludzie zamiast chodzić do lekarzy i specjalistów, decydują się na pozornie darmowe porady "szarlatanów". Dlaczego dają się nabierać?

Dlaczego ludzie zaczęli masowo diagnozować się i terapeutyzować w sieci? - To jest prostsze, szybsze, pozornie tańsze - mówi wprost Anna Mochnaczewska, psycholożka i psychoterapeutka z ponad 18-letnim stażem, od 10 lat współtworząca Centrum Terapii Schematu "Integral".

Poza tym, jak dodaje, "w obecnych czasach ludzie cierpią na samotność, są przebodźcowani, są podpięci do telefonów".

- Ludzie chcą iść na skróty, ale też bardzo chcą być zrozumiani. Jeżeli jest taka pani (w internecie - red.), która mówi: "Ja wiem, ja jestem ekspertką", to istnieje bardzo duża grupa osób, które za tym pójdą. Z tego powodu, że ta pani jest znana i będzie dla nich jakimś autorytetem - twierdzi Anna Mochnaczewska.


POSŁUCHAJ

31:54

Epidemia pseudomedycyny w internecie. Dlaczego "ludzie chcą iść na skróty"? (Jedynka/Nowy wspaniały świat)

 

Wiedza czy doświadczenie?

- Te osoby bardzo często mówią jako "my", czyli "my, którzy przeżyliśmy traumę" czy "my, którzy jesteśmy z rodzin alkoholowych". To jest zabieg zapraszania kogoś, kto jest w trudnej sytuacji i potrzebuje być zrozumiany, do takiego poczucia wspólnoty. Na zasadzie "ja cię zrozumiem, bo ja to przeżyłam na własnej skórze" - wyjaśnia Anna Mochnaczewska.

Dlaczego niektórzy unikają lekarzy? "Boją się skośności relacji"

Osobom szukającym pomocy w internecie, może odpowiadać relacja z pseudofachowcami. Może ona wydawać się rzekomo łatwiejsza. - Wiecie dlaczego pacjenci nie lubią medyków i medyczek, lekarzy i lekarek? Bo ta relacja jest z założenia nierówna. Nawet, jeżeli spotykasz fajną lekarkę czy fajnego lekarza, to i tak masz z tyłu głowy, że nie wiesz, czy nie spotkasz tego buca, który popatrzy na ciebie z góry. Ty mu powiesz: "Boli mnie podczas okresu", a on odpowie: "Ma boleć" - mówi Maja Herman, psychiatrka, prezeska Polskiego Towarzystwa Mediów Medycznych, mediainfluencerka.

- Ta skośność relacji budzi lęk, że ona może wystąpić - dodaje.

Maja Herman zauważa również: - Druga rzecz to poczucie kontroli, że ludzie muszą oddać całe swoje zdrowie i życie drugiej osobie. Ludzie nie mają zaufania, szczególnie w takiej relacji, kiedy musisz komuś podporządkować się (…). Natomiast jak teraz będę do ciebie mówiła, jak równa z równą, to wtedy masz szansę utożsamić się ze mną - tłumaczy mechanizm pozyskiwania zaufania przez pseudofachowców.

Przeczytaj również:

Tytuł audycji: Nowy wspaniały świat

Goście: Anna Mochnaczewska (psycholożka i psychoterapeutka z ponad 18-letnim stażem, od 10 lat współtworząca Centrum Terapii Schematu "Integral"), Maja Herman (psychiatrka, prezeska Polskiego Towarzystwa Mediów Medycznych, mediainfluencerka)

Data emisji: 17.11.2024 r.  

Godzina emisji: 16.12

DS

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.