W Strasburgu rozpoczyna się sesja Parlamentu Europejskiego. Zdaniem europosłanki KO Kamili Gasiuk-Pihowicz "Europa podejmuje zdecydowane działania mające na celu wzmacnianie swojej obronności". - Mam na myśli tutaj szereg programów - i program "Rearm Europe" i program dotyczący wzmocnienia europejskiego przemysłu obronnego, za który akurat odpowiadam w swojej komisji w PE - mówiła. Podkreśliła, że premier Donald Tusk "był też w stanie przekonać partnerów w Unii Europejskiej do tego, że wzmacnianie wschodniej granicy Polski jest ich osobistym interesem".
Wyzwania dla Europy
Gościni Jedynki przekonywała, że "Europa się budzi i zdaje sobie świadomość ze swojej siły". - Gdyby dzisiaj państwa europejskie wydawały na obronność tyle, ile wydaje Polska, czyli prawie 5 procent PKB, to wydatki na obronność całej Europy byłyby dziesięciokrotnie większe niż Rosji. Europa przetrwa tylko wtedy, kiedy będzie się bronić i kiedy będzie skutecznie odstraszać Rosję, a Rosję da się odstraszyć wtedy, kiedy pokażemy siłę, mobilizację, determinację i kiedy Rosja będzie miała absolutną pewność, że podniesienie ręki na Europę spotka się z totalną porażką Rosji - tłumaczyła.
Zdaniem Gasiuk-Pihowicz w UE są kraje, "które podzielają nasze spojrzenie na obronę wschodniej granicy". - Stąd Tarcza Wschód jest wpisana w europejski plan obrony, ale mamy także informację przedstawioną przez premiera Tuska, że podpisujemy kontrakt ze Stanami Zjednoczonymi o wartości 2 miliardów dolarów na dostawę wsparcia logistycznego dla systemów obrony przeciwrakietowej - podkreśliła.
Umowa dotyczy dostaw wsparcia logistycznego dla systemu Patriot, wdrażanego obecnie w Siłach Zbrojnych RP, i obejmie elementy technicznego wsparcia oraz szkolenia.
Źródło: Program 1 Polskiego Radia/paw
Źródło: PR1/paw
Gasiuk-Pichowicz: Rosję da się odstraszyć, ale Europa musi pokazać siłę - Jedynka - polskieradio.pl