- Po wielu latach czekania na album, w końcu przychodzę do was z krążkiem. To jest "ok", że tyle czekałam, bo album jest w całości taki, jak bym chciała. Od pierwszej do ostatniej piosenki. Nie ma tam absolutnie żadnych wyrzeczeń. To wszystko jest moje, każdy dźwięk jest przemyślany, nie ma tam przypadkowych słów. Jest moim pięknym, pierwszym muzycznym dzieckiem - zaznacza artystka w audycji "Folder ulubione".
"Zołza" nie jest idealna?
Evelina Ross mówi, że "Zołza" to muzyka starego ducha. - Żywe instrumenty, organiczne brzmienia, powrót do korzeni. Teksty proste, ale też wymowne - podkreśla. - Jest tam dużo prawdy. Nie jest to idealny krążek, ale lubię kiedy muzyka jest nieidealna. Na tej płycie pewnie nawet są nieczystości i to też jest dla mnie w porządku. Czasami lubię nawet, kiedy dźwięki są nieidealne i trochę brzydkie, bo to właśnie sprawia, że czuję, że to jest prawdziwa muzyka - dodaje.
Kompozycje i teksty powstały w domowym zaciszu artystki. Produkcją muzyczną albumu zajął się Patrick The Pan.
Tytuł artykułu: Folder ulubione
Prowadzili: Ula Kaczyńska i Marcin Wojciechowski
Gość: Evelina Ross (wokalistka, gitarzystka i autorka tekstów)
Data emisji: 2.04.2025
Godzina emisji: 14.22
kh
"Zołza". Premiera debiutanckiego albumu Eweliny Ross - Jedynka - polskieradio.pl