Według danych organizatorów na imprezie jest około 400 tysięcy osób.
Dziś woodstockowicze odsypiają, bo o godz. 15.00 czekają na nich kolejne muzyczne atrakcje. Na dużej scenie zagrają miedzy innymi: Luxtorpeda, BlackJack, Apteka, Helloween i Riverside.
Dokładnie o godzinie 00.00 uczestnicy 17. Przystanku Woodstock wezmą udział w niezwykłym wydarzeniu zatytułowanym "Projekt Republika", który zorganizowany został z okazji 30. rocznicy założenia tego sławnego zespołu oraz w 10. rocznicę śmierci lidera - Grzegorza Ciechowskiego. Piosenki Republiki przypomną m.in. Kasia Kowalska i Ania Dąbrowska.
Jednak na tym dzień sie nie skończy. O godz. 2.00 na scenie ma pojawić się Dog Eat Dog. Słowem... będzie się działo!
Jednak Przystanek Woodstock to nie tylko muzyka i zabawa, lecz także okazja do tego, żeby zrobić coś dobrego.
Do tradycji festiwalowego "szaleństwa" zaliczyć należy tradycyjną już zbiórkę krwi. Podczas pierwszej takiej akcji w 2001 r. udział wzięło 700 osób. W roku 2009 r. było już 2 tys. chętnych, a w rok później – już 3 tys.
– Jest okazja oddać, więc idę za ciosem. Chcę zrobic coś dobrego zamiast siedzieć w namiocie – mówi jeden z dawców.
Jurek Owsiak, organizator festiwalu, miał wiele wątpliwości, kiedy po raz pierwszy zaproponowano zorganizowanie przedsięwzięcia. – Kiedy przyjechały pierwsze ambulanse – laboratoria, nie wierzyłem w sukces – wspomina. – Teraz jestem dumny, gdyż jesteśmy jednym festiwalem na świecie, który z takim skutkiem i rozmachem organizuje zbiórkę krwi na takim poziomie – dodaje.
– Kolejki ustawiają się od samego rana – mówi Stanisław Dyląg, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Podkreśla, że zapanowała swoista moda, aby podczas festiwalu obowiązkowo oddać krew. – Stało się to wręcz festiwalową tradycją – stwierdza Dyląg.
Na honorowych woodstockowiczów czekają cztery regionalne centra krwiodawstwa – z Warszawy, Katowic, Zielonej Góry i Poznania.
A jak powszechnie wiadomo, dane dobro zawsze do nas wraca. – Krwiodawcy po oddaniu krwi otrzymują gadżety. Dostają wafelek, soczek, zestaw ośmiu czekolad i konserwę – informuje pielęgniarka z punktu krwiodastwa.
Krew jest potrzebna zwłaszcza teraz, ponieważ podczas wakacji mamy do czynienia z ogromną liczbą wypadków drogowych. – Zapasy krwi w szpitalach w tym czasie kurczą się błyskawicznie, dlatego taka akcja to znaczący zastrzyk "świeżej" krwi – mówi Krystyna Szczepaniak, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie. Podkreśla, że najbardziej potrzebni są w tym okresie dawcy minusowi.
Do tej pory krew oddało 120 Wodstockowiczów.
O wszystkim, co będzie się działo podczas tegorocznego Przystanku Woodstock, będziemy informawali Państwa na bieżąco na naszej stronie. Informacje znajdziecie w specjalnym boksie "Przystanek Woodstock".
(mb)
PS. Niekórzy Woodstokowicze 17. Przystanek w Kostrzynie nad Odrą zapamiętają na zawsze.
Wczoraj ślub w Akademi Sztuk Przepieknych wzięli Joanna i Aleksandrer. Za ich sprawą ASP przez kilkadziesiąt minut zamieniała się w urząd stanu cywilnego. Słoneczniki w tle zakryło godło. Na scenie stanął duży biały stół.
Jak widać festiwal w Kostrzynie nad Odrą łączy ludzi... niektórych na zawsze.
Przystanek Woodstock - dzień drugi - relacje na antenie Jedynki - Jedynka - polskieradio.pl