– Wtedy pozostaje wykręcić żarówkę i wyprowadzić się z Zakopanego – komentuje jeden z górali.
Marian Strama, współwłaściciel wyciągu na Nosal, tłumaczy, że urządzenia na Nosalu mają ponad 40 lat. Są przestarzałe, niektórych nie da się wyremontować. Podobnie jest z instalacją zaśnieżania. Strama mówi, że remont tego rodzaju wymaga współdziałania COS i wysłał kilka listów do ministra sportu. Czeka już kilka miesięcy na odpowiedź.
– Jak dotąd Centralny Ośrodek Sportu nie robi nic i boję się, że takie działanie doprowadzi do zamknięcia tego stoku – oświadczył współwłaściciel.
– Też chciałbym, żeby Nosal był w pełni dostępny i funkcjonował - zapewnia minister sportu Adam Giersz. Dodaje, że problemy ze współpracą prywatnego inwestora z COS-em powinny być wkrótce uporządkowane.
Górale z Zakopanego są oburzeni tą sytuacją; wieszczą, że wkrótce nie będzie można przyjechać do Zakopanego na narty. Wspominają, że legendarnych tras było więcej: Gubałówka, Butorowy Wierch... – Z Kasprowego ani jeden narciarz nie zjechał. Powoli idziemy na dno. Robimy wszystko, żeby nic nie robić – komentuje jeden z górali.
agkm
Zamkną wyciągi na Nosalu? - Jedynka - polskieradio.pl