Kiedy wspólny przepis będzie gotowy, produkt ma zostać wpisany na listę dań tradycyjnych Unii Europejskiej. A skąd właściwie krupniok wziął się na naszych stołach? Pierwszy opis produktu i znana dziś nazwa pojawia się już w dokumentach z 1826 roku. Ale czy jest możliwe ustalenie jednolitego składu?
- Nie ma jednolitej receptury na krupnioki śląskie - przekonuje mistrz masarski. Wyjaśnia, że w różnych regionach skład różni się, choć wszystkie receptury są podobne. Decydują gusta. Jedni lubią krupnioki, do których dodaje się tylko kaszę gryczaną, inni wolą te z kaszą jęczmienną, a jeszcze inni - z mieszaną. Niektórzy dodają cebulę surową, inni - smażoną lub prażoną.
Do Ministerstwa Rolnictwa wniosek złożony zostanie najprawdopodobniej w grudniu. Na decyzję Unii Europejskiej będzie trzeba jednak poczekać. Może to potrwać nawet trzy lata.
Posłuchaj, jak Katarzyna Pilarska sprawdzała, co w krupnioku jest tak wyjątkowego i skąd właściwie wziął się na naszych stołach.
(ag)