Były wiceszef MON Romuald Szeremietiew podkreślił w "Sygnałach dnia", że mechanizm ćwiczeń etc., modernizacja armii, przebudowa struktur dowodzenia (na takie, które pozwolą prowadzić operacje ofensywne) to nieprzyjemny dla nas obraz.
- Póki Rosja obawia się reakcji USA i NATO, będzie miarkować swoje działania - zaznaczył przy tym. Szeremietiew ocenił, że polityka Rosji polega na tym, że Rosja utrzymuje w wysokiej gotowości siły zbrojne i miarkuje, czy są warunki, by ich użyć
Sejm o wydatkach na obronność
Sejm postanowił, że wydatki na obronność będą zwiększone do 2,5 procent PKB do 2030 roku. Były wiceminister obrony zauważył, że to istotna zmiana, choć termin jest odległy. Ile to będzie pieniędzy w miliardach złotych, trudno powiedzieć - ocenił. Zaznaczył, że około 50-60 procent budżetu stanowią płace, poważną kwotę zabierają też wydatki na bieżące utrzymanie armii. - Musi być zaopatrzenie, amunicja, muszą być pieniądze na ćwiczenia, szkolenia. To co zostaje, około 20 procent, to środki przeznaczone na zakupy uzbrojenia. Jak zaznaczył, skoro budżet to około trzydzieści kilka miliardów złotych, ma mieć około 40 mld zł - to wynosi 6-7 do 10 mld zł rocznie.
Gość Jedynki powiedział, że planujemy zakup systemów rakietowych przeciwlotniczych Patriot i ma wynieść według dostępnych danych około 30 mld zł, ale mamy też kupić inne systemy rakietowe, zamierzamy kupić okręty podwodne, trzeba budować rodzaj sił zbrojnych, obronę terytorialną, trzeba zmodernizować uzbrojenie wojsk lądowych, zwłaszcza zmechanizowanych, trzeba modernizować czołgi Leopard. - Nie mamy bojowego wozu piechoty - stwierdził, dodając, że Rosomaki nie mogą zapełnić tej luki.
Romuald Szeremietiew wspominał, że od pewnego czasu MON stara się utrzymać fabrykę broni w Radomiu. Przed wojną produkowała świetną broń (…) - teraz ministerstwo ogłosiło, że kupi kilkadziesiąt tysięcy karabinków, ale jeszcze będą testy kwalifikacyjne - zaznaczył gość Jedynki.
Więcej na ten temat w audycji.
Tytuł audycji: "Sygnały dnia"
Data emisji: 16.09.2017
agkm/ag
Były wiceszef MON: póki Rosja obawia się reakcji USA i NATO, będzie miarkować swoje działania - Jedynka - polskieradio.pl