John McCain to jeden z najbardziej rozpoznawalnych amerykańskich polityków. Przez 35 lat zasiadał w Kongresie. Przed polityczną karierą, służył w wojsku. Wsławił się między innymi bohaterstwem podczas wojny w Wietnamie. Zmarł w sobotę w wieku 81 lat po rocznej chorobie na raka mózgu.
- Był politykiem, który budował mosty. Starał się znajdować rzeczy, które raczej łączą ludzi, niż dzielą. Przypominał, że są pewne ideały i wartości, o które trzeba walczyć. Określano go mianem samotnego rycerza, bo zawsze miał swoje zdanie. Pokazał to to np. sprzeciwiając się obaleniu programu Obamacare. Oczywiście miał też swoje wpadki, ale nie zasłużenie mówiono o nim, że nie był bohaterem, bo dał się załapać w niewolę - powiedział Artur Wróblewski.
Gość Jedynki dodał, że "John McCain reprezentował starszą Partię Republikańską". - W czasach Ronalda Reagana chodziło mu o obalenie komunizmu i promowanie liberalnej demokracji oraz pokoju. Reprezentował Amerykę otwartą, nierasistowską i nieprotekcjonistyczną. Dla mnie odszedł symbol romantycznego konserwatyzmu - dodał Artur Wróblewski.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji, w której poruszono też temat procesu dziennikarzy w Birmie i relacji USA-Europa.
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadzący: Grzegorz Ślubowski
Goście: Artur Wróblewski (Uczelnia Łazarskiego), Aleksandra Rybińska (wpolityce.pl)
Data emisji: 27.06.2018
Godzina emisji: 18.14
koz/abi
Artur Wróblewski o śmierci McCaina: odszedł symbol "romantycznego konserwatyzmu" - Jedynka - polskieradio.pl