Od 8 do 24 lipca 1980 roku na Lubelszczyźnie zastrajkowało ponad 150 zakładów pracy. Nie wychodząc na ulice pracownicy, w swoich fabrykach, protestowali przeciwko podwyżkom cen żywności i skierowali w stronę władzy żądania. To zmusiło władze do powołania Komisji Rządowej i negocjacji ze strajkującymi. W historii rozwiązywania problemów społecznych w PRL "metoda lubelska" była czymś nowym - podkreśla badacz tamtych wydarzeń i gość audycji, dr Marcin Dąbrowski z Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie.
"Lubelski lipiec 1980"
Dr Marcin Dąbrowski jest autorem wyjątkowej publikacji "Lubelski lipiec 1980" wydanej w 2000 roku. W książce autor dokładnie odtworzył przebieg wydarzeń pomiędzy 8 a 24 lipca 1980 roku. Publikacja powstała 20 lat po wspomnianych wydarzeniach. - Pamiętajmy co wydarzyło się 13 grudnia 1981 roku, na 10 lat Solidarność została ponownie zamrożona i uniemożliwione były badania na ten temat - podkreśla dr Marcin Dąbrowski. - Akta Służby Bezpieczeństwa stały się dostępne dla badaczy dopiero po 2000 roku, kiedy powstał IPN. W momencie, w którym ja przygotowywałem swoją książkę w 1999 roku, byłem jednym z pierwszych historyków, którzy mieli dostęp do akt archiwalnych dawnego Komitetu Wojewódzkiej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Lublinie i to pokazuje utrudnienia natury merytorycznej w badaniu historii - dodaje.
Pierwsze strajki
Bezpośrednią przyczyną protestów na Lubelszczyźnie były wprowadzone przez rząd podwyżki cen artykułów żywnościowych. - Pojawiały się w stołówkach w zakładach pracy na początku lipca w różnych częściach kraju. Stąd już od pierwszego dnia lipca mamy pierwsze strajki m.in. w Zakładach Mechanicznych URSUS, w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL Mielec - opowiada gość audycji.
Gość audycji zwraca uwagę, że protesty miały głębsze dno. - Od kilku lat społeczeństwo było nękane pogłębiającym się kryzysem ekonomicznym, który dotykał zwykłym ludzi - mówi dr Marcin Dąbrowski z Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie. - Mieliśmy do czynienia z wydłużającymi się kolejkami, coraz większymi problemami z zakupem podstawowych artykułów żywnościowych czy higienicznych czy wyłączaniem prądu w mieszkaniach - wylicza.
568 postulatów
Charakterystyczna dla lipca ’80 była ogromna ilość zgłaszanych postulatów. Tylko na jednym Wydziale Narzędziowni w Świdniku spisano aż 568 punktów z żądaniami. - To pokazuje ogrom zaniedbań ze strony ówczesnej władzy komunistycznej odnośnie spraw pracowniczych w Polsce Ludowej - podkreśla dr Marcin Dąbrowski. - Okazało się, że władza, która sprawuje władzę w imieniu ludu pracującego, zaniedbuje wiele podstawowych prac związanych z wykonywaniem pracy w zakładach, przedsiębiorstwach. Stąd ogromna ilość postulatów w sprawach socjalnych, pracowniczych, zakładowych - tłumaczy gość audycji.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadzi: Dorota Truszczak
Gość: dr Marcin Dąbrowski (Instytut Pamięci Narodowej w Lublinie)
Data emisji: 28.07.2020 r.
Godzina emisji: 19.06
ans
Lubelski lipiec ’80 poprzedził polski sierpień - Jedynka - polskieradio.pl