Dr Agnieszka Dmowska-Koroblewska, otolaryngolog, zwraca uwagę, że po zaburzonym śnie następnego dnia człowiek może być drażliwy, zmęczony od samego rana, a jego efektywność może być ograniczona.
Jeśli chodzi o chrapanie, to osoba chrapiąca tego nie słyszy, ale partner czy partnerka, wybudzając się kilka razy w ciągu nocy, może stracić nawet do godziny snu. Chrapiący też doznaje uszczerbku na zdrowiu, choć o tym nie wie. - W czasie takiego snu dochodzi do niedotlenienia całego organizmu - wyjaśnia.
Jeśli dojdzie do niedrożności dróg oddechowych, to sytuacja staje się niebezpieczna, bo mamy do czynienia z bezdechem sennym. - Nieleczony stan może doprowadzić do następstw ogólnoustrojowych, takich jak zaburzenie rytmu serca, niewydolność serca, zaburzenia związane z metabolizmem, czy większa podatność na cukrzycę - wylicza lekarz. Dlatego nie powinno się lekceważyć uwag partnera czy partnerki i pójść do lekarza.
Medyk jest w stanie zdiagnozować, w którym miejscu dróg oddechowych znajduje się przeszkoda prowadząca do zaburzenia przepływu powietrza. Może to być na samym początku, czyli skrzywiona przegroda nosowa lub przerośnięte małżowiny. Wówczas potrzebny jest zabieg. - Nie należy się tego bać, pacjent po czterech godzinach wychodzi do domu - uspokaja dr Agnieszka Dmowska-Koroblewska.
Czytaj także:
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji
Tytuł audycji: "Cztery pory roku"
Prowadziła: Joanna Racewicz
Gość: dr Agnieszka Dmowska-Koroblewska (otolaryngolog)
Data emisji: 19.03.2021
Godzina emisji: 11.18
ag