Chwilówka to nic innego jak mikropożyczka oferowana przez prywatne firmy inwestycyjne. W tym przypadku kwota zobowiązań waha się od kilkudziesięciu złotych do nawet kilku tysięcy. Zazwyczaj zaciągana jest przez osobę bez zdolności kredytowej, która znajduje się w ciężkiej sytuacji finansowej. Chwilówka charakteryzuje się m.in. drastycznie zawyżonym oprocentowaniem.
- Chwilówki bierzemy ostrożnie i to nie jest tak, że sięgamy po nie na każdym kroku. Jak zbadaliśmy w "Świątecznym portfelu Polaków", większość z nas - w zasadzie 80 proc. - zamierza sfinansować te święta z bieżących wydatków. Jako bankowcy cieszymy się z tego, ponieważ budujemy nasze relacje z klientami na lata - komentuje dr Przemysław Barbrich.
Ekspert Jedynki wyjaśnia, że w bankowości obowiązuje zasada, że im dłuższy kredyt, tym tańszy. - Najtańsze kredyty, jakie są dostępne na rynku, to kredyty hipoteczne. Później będą kredyty konsumpcyjne i na większe zakupy. Jeśli chodzi o kredyty konsumpcyjne, to mniej więcej co 25. Polak zamierza zainteresować się przed świętami takim kredytem. Są to kwoty w przedziale 2-4 tys. złotych - dodaje.
Kredyt czy chwilówka?
Dr Przemysław Barbrich jest zdania, że kredyt jest dużo korzystniejszy niż pożyczka w firmie pożyczkowej. - Banki objęte są regulacjami i mają maksymalną wysokość odsetek. W banku podana jest rzeczywista roczna stopa oprocentowania. Sięgając po taki kredyt, trzeba pytać, pytać i jeszcze raz pytać, ponieważ pracownicy są po to, żeby wyjaśniać klientom wątpliwości - tłumaczy.
W przypadku chwilówek oprocentowanie może sięgać setek procent, co często napisane jest jedynie małym druczkiem. Ekspert Jedynki zauważa, że pracownik firmy pożyczkowej powinien powiedzieć nam o wysokim oprocentowaniu.
- Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdza to bardzo rygorystycznie. Dobrze, że tak robi, ponieważ bankowcom na tym zależy. Zawsze mówimy: "Jeżeli masz kliencie sięgnąć po kredyt konsumpcyjny, to przyjdź do nas. Oferta na pewno będzie dużo korzystniejsza i nie będzie zawierała ukrytych opłat" - mówi dr Przemysław Barbrich.
Rozmowa z banku. O co pytać?
Dr Przemysław Barbrich przyznaje, że największą uwagę powinniśmy zwracać na roczną stopę oprocentowania. - W rozmowie z pracownikiem banku musimy pytać, zanim cokolwiek podpiszemy. Natomiast pracownik musi odpowiadać na te pytania i będzie to robił cierpliwie. My kredyt możemy zaciągnąć, pracownik może ten kredyt sprzedać, ale możemy też pójść do konkurencyjnego banku czy też jeszcze zastanowić się i nie robić niczego gwałtownie - tłumaczy.
Gość Jedynki dodaje, że różnice pomiędzy poszczególnymi bankami są niewielkie, ponieważ stopy Banku Centralnego są nadal dość niskie. - Oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych może nie jest już tak dobre, jak jeszcze 2-3 miesiące temu, kiedy stopa referencyjna Banku Centralnego była na poziomie 0,1 proc., ale wciąż kredyty nie są drogie - słyszymy.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Roman Czejarek
Gość: dr Przemysław Barbrich (Wyższa Szkoła Bankowa)
Data emisji: 16.12.2021
Godzina emisji: 9.00-10.00
DS
Chwilówka czy kredyt? Gdzie lepiej pożyczyć pieniądze? - Jedynka - polskieradio.pl