Burze piaskowe nad Polską?

Data publikacji: 02.05.2022 20:00
Ostatnia aktualizacja: 05.05.2022 08:19
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Do zjawiska burz piaskowych dochodzić może tam, gdzie znajduje się dużo otwartych powierzchni, wiosną wciąż niezazielenionych
Do zjawiska burz piaskowych dochodzić może tam, gdzie znajduje się dużo otwartych powierzchni, wiosną wciąż niezazielenionych, Autor - music4life/Pixabay
Czy można mówić o burzach piaskowych w naszym kraju? – Mało tego, że można mówić. Myślę, że wszyscy tego doświadczyli w pewne poniedziałkowe popołudnie – powiedziała w radiowej Jedynce Zuzanna Sawińska, mając na myśli poniedziałek 4 kwietnia. Ekspertka z Katedry Agronomii na Wydziale Rolnictwa i Bioinżynierii na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu dodaje, że pewna zmiana klimatu jest zauważalna. Objawia się to między innymi w braku typowych zim.
  • W poniedziałek 4 kwietnia w wielu częściach Polski pojawiły się silne porywy wiatru, które niosły za sobą duże ilości pyłu.
  • Zuzanna Sawińska z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wskazuje, że na tego typu zjawiska szczególnie narażone są rejony obfitujące w pola niezazielenione w okresie występowania silnego wiatru.
  • Burze piaskowe są wyjątkowo szkodliwe dla rolnictwa: mogą uszkadzać rośliny oraz powodują erozję gleby, z której wywiewane są najbardziej wartościowe frakcje.

 

Polska jeszcze nie zmienia się w step

Goszczący w jednym z wcześniejszych odcinków "Wieczoru Odkrywców" Prof. Paweł Rowiński zauważył, że susze dotykają Polskę od wielu lat, a już jedna piąta naszego kraju zagrożona jest stepowieniem. Zapytana czy zgadza się z tymi słowami, Zuzanna Sawińska odpowiedziała, że osobiście aż tak drastycznych określeń nie chce używać. Wskazuje z kolei, że burze piaskowe są bezpośrednio związane z tym, jaką ilość opadów mamy w danym sezonie wegetacyjnym. Na przykład Wielkopolska jest rejonem naszego kraju, gdzie opady odnotowano 25 lutego, a potem dopiero 3 kwietnia. Dodatkowo tereny te są często obsiane roślinami jarymi, jak kukurydza i buraki, co sprawia, że w momencie występowania silnych wiatrów nie są jeszcze zazielenione.

- Czyli tam jakaś uprawka została wykonana, ta wierzchnia warstwa gleby została w mniejszym lub większym stopniu spulchniona, co spowodowało, że wszystkie te części ilaste i pylaste były pięknie puchate na wierzchu gleby. Pod wpływem tego wiatru i suszy były silnie wywiewane z powierzchni – zauważa Zuzanna Sawińska. Pył trafiał między innymi na drogi, co powodowało liczne utrudnienia w ruchu.


Silny wiatr powoduje erozję gleb

- To jest problem, że w przypadku takich burz piaskowych, które występują w długotrwałym okresie suszy, z pól wywiewane są jedne z cenniejszych części składowych, które później tak naprawdę powodują, że później woda jest na polu gromadzona – tłumaczy ekspertka. – Mamy tu takie małe kuriozum, że wiatr zabiera nam z pola te cenne fragmenty, które chcielibyśmy, żeby zostały – dodała. W konsekwencji dochodzi do zubożenia gleb i ich erozji. Do zjawiska burz piaskowych będzie dochodziło tam, gdzie znajduje się dużo otwartych powierzchni, wiosną wciąż niezazielenionych. Jak dodaje Zuzanna Sawińska, w miejscach z uprawami ozimymi do takich problemów nie dochodziło.

Z jakimi stratami muszą się liczyć rolnicy? Jeśli na polach dotkniętych silnym wiatrem posiano drobne rośliny, mogły zostać uszkodzone. – Te mikrouszkodzenia mogą być później drogą wejścia na przykład dla patogenów. Też niestety mogą być narażone na infekcje wszelkiego typu – zauważył gość Krzysztofa Michalskiego.

Wiatr wymusi zmianę sposobu upraw?

- Jeżeli te zjawiska by się nam cyklicznie powtarzały, no to oczywiście będą wpływały na to, że na tych glebach, które będą silnie poddawane erozji wietrzniej, będzie niestety niższa żyzność tej gleby i niższa zdolność do przyswajania wody – zaznacza Zuzanna Sawińska. Dodaje, że nie są to nowe sytuacje. Są one obserwowane na świecie bardzo często. Pierwszym krajem, który został w dużym stopniu dotknięty burzami piaskowymi, były Stany Zjednoczone. Z tego względu wiele lat temu zaczęto wprowadzać tam bezorkowe uprawy roli. Jak zauważa ekspertka, w Polsce również łatwo zauważyć coraz większe zainteresowanie podobnymi technikami uprawy. Istotne jest także odtwarzanie polnego drzewostanu. – Był taki trend niestety, niszczenia tych zadrzewień śródpolnych, niszczenia tych polnych oczek wodnych i wszystkich innych takich rzeczy, które środowiskowo znajdywały się na polach. Jak wskazuje, na szczęście nie było to nagminne zjawisko. Zauważa też rosnącą popularność odbudowywania zadrzewień.

W audycji ponadto:

Czytaj również:


Tytuł audycji: "Eureka"

Prowadził: Krzysztof Michalski

Goście: dr inż. Marek Ksepko (zastępca dyrektora Biura Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej w Białymstoku), prof. Zuzanna Sawinska (Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu)

Data emisji: 2.05.2022 

Godzina emisji: 19.30


de

Polska i świat
Polska i świat
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.