Dobry rodzic jest zaangażowany emocjonalnie w życie swojego dziecka. Okazuje mu miłość, wsparcie i zainteresowanie, słucha jego potrzeb, a także potrafi okazać zrozumienie. Ponadto stara się wspierać rozwój dziecka, zarówno pod kątem intelektualnym, jak i emocjonalnym. Umożliwia mu także zdobywanie nowych umiejętności, zachęca do nauki i odkrywania świata. Rolą rodzica jest rozpoznawanie zmieniających się z wiekiem potrzeb dziecka oraz odpowiadanie na nie.
Równie ważne, jak wspieranie dziecka, jest także ustalenie granic oraz zasad i wytłumaczenie ich dziecku w sposób zrozumiały. Nie bez znaczenia jest również zachowanie równowagi pomiędzy wymaganiami wobec dziecka, a okazywanym wsparciem. Zbyt duża presja może sprawić, że dziecko poczuje się przytłoczone. Brak wymagań i oczekiwań może z kolei prowadzić do braku motywacji i samodyscypliny.
Bardzo istotny jest oczywiście także czas spędzany z dzieckiem. Rozmowy, wspólne zabawy, codzienne rytuały, które nie tylko budują więź, ale pomagają dziecku poczuć się kochanym i zauważonym.
Warto pamiętać, że każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby, dlatego ważna jest elastyczność w podejściu do wychowania.
Wystarczająco dobry rodzic
Psycholożka i psychoterapeutka Beata Rajba zwraca uwagę, że nie trzeba być rodzicem idealnym. Można być "wystarczająco dobrym". - Jeśli przekroczymy tę barierę i staniemy się zbyt dobrym rodzicem, to zrobimy dziecku krzywdę - zaznacza w audycji "Cztery pory roku" w Programie 1 Polskiego Radia. - Około 29 proc. polskich rodziców ma postawę, która jest nadmiernie ochraniająca, czyli wszystko dziecku dają. Tym samym nie zdobywa ono poczucia samodzielności, niezależności, wiary w siebie. Nie jest w stanie mieć doświadczeń, które je kształtują i efekt jest taki, że tak naprawdę rodzice uzależniają dziecko od siebie - dodaje.
- Każde dziecko jest inne. Wystarczająco dobry rodzic, to taki, który podąża za dzieckiem, za jego rozwojem, potrzebami, ale jednocześnie nie zapomina o swoich, czyli jeżeli jesteśmy zmęczeni, nie mamy siły być na sto procent z własnym dzieckiem, to też jest w porządku - mówi psycholożka. - Oczywiście, jeżeli to się zamienia w regułę, to dziecko może wyjść ze swojego dzieciństwa z poczuciem głodu, niedosytu, które później będzie leczyć na różne sposoby. Natomiast jeżeli nie jest to reguła, to naprawdę krzywda mu się nie stanie - mówi.
Rodzic też człowiek
Bycie dobrym rodzicem to także proces samorozwoju. Dobrzy rodzice starają się dbać o siebie, swoją psychikę i emocje. Wiedzą, jak ważne jest, aby nie zaniedbywać swoich potrzeb, ponieważ tylko wówczas mogą być w stanie oferować dziecku odpowiednią troskę i wsparcie.
- Oczywiście dziecko musi mieć poczucie, że jest bardzo ważne, ale jednocześnie musi wiedzieć, że rodzic też jest ważny. My też jesteśmy ważni, nasz odpoczynek, dobrostan, chwila skupienia na sobie i chwila spokoju. Kiedy uczymy się znaleźć ten balans, to przy okazji uczymy tego dziecko. Będzie potrafiło zadbać o siebie, kiedy będzie dorosłe, bo widziało, jak my o siebie dbamy. Jednocześnie będzie potrafiło zadbać o swoje dzieci, dlatego, że widziało, jak my o nie dbamy - mówi psycholożka.
Jak zaznacza Beata Rajba, stuprocentowa bliskość i dostępność są najważniejsze w okresie niemowlęcym. - Później dziecko zaczyna mieć inne potrzeby. Potrzebuje ram, samodzielności, ponudzić się. Musi czasami zobaczyć rodzica nie jako tego, który zawsze jest dostępny i ze wszystkim sobie radzi, tylko takiego, który czasami ma słabości, czy gorszy dzień. To też daje mu pewne doświadczenie, które przekuje na własny rozwój. Dziecko, które nigdy nie doświadczy frustracji, nie doświadczy poradzenia sobie z tą frustracją, nie będzie w stanie poradzić sobie jako dorosły. Pamiętajmy, że musimy nauczyć dzieci nie tylko być kochanymi, ale także jak żyć - dodaje.
Czytaj także:
Jedynka/kh
Czy jestem "wystarczająco dobrym rodzicem"? - Jedynka - polskieradio.pl