Uniwersalne drogi do wolności. Kolejny dzień Festiwalu NNW

Data publikacji: 30.09.2022 09:14

Ostatnia aktualizacja: 30.09.2022 16:32

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Cztery dni wypełnione pokazami filmów dokumentalnych i fabularnych, dyskusje panelowe, rozmowy o książkach historycznych. Całość uzupełniają wystawy i widowiska artystyczne. XIV Festiwal Niepokorni Niezłomni Wyklęci w Gdyni potrwa do 1 października.

W programie festiwalu m.in.: przedpremierowy pokaz ukraińskiego filmu "Snajper", amerykański film "Niepokonany" Barry'ego Levinsona, a także prapremiera polskiego filmu "Orzeł. Ostatni patrol". - Wspólnym mianownikiem festiwalowych utworów jest szukanie uniwersalnych dróg do wolności. - Prezentujemy ponad sto filmów. Większość z nich to są filmy dokumentalne - tłumaczy dyrektor i pomysłodawca festiwalu Arkadiusz Gołębiewski.

Obserwujemy dążenia do niepodległości i niezależności w wykonaniu Polski, krajów Europy Środkowo-Wschodniej, ale również Japonii, Wenezueli czy Australii. - To nie tylko pokazywanie walki zbrojnej, ale często filmy prezentują czyjąś biografię, wolność indywidualną, zmaganie się z różnymi złożonościami życia - tłumaczy gość "Magazynu Bardzo Filmowego". W tym roku ważne miejsce zajmuje Ukraina oraz kwestia wojny we współczesnym świecie.

Od Bałkanów, przez Iran, do Polski

W filmach prezentowanych podczas Festiwalu Niepokorni Niezłomni Wyklęci odnajdziemy odniesienia do wojny na Bałkanach czy do wolnościowych dążeń Gruzinów. Nie zabraknie także kina irańskiego czy wielkich produkcji amerykańskich. - Trochę przypominają produkcję o naszym pięściarzu Tadeuszu Pietrzykowskim, który w Oświęcimiu był niepokonanym. Amerykanie znaleźli podobnego pięściarza. Żydowskiego pięściarza, który również był w Auschwitz i też walczył - słyszymy.

POSŁUCHAJ

06:24

Uniwersalne drogi do wolności. Kolejny dzień Festiwali NNW za nami (Magazyn Bardzo Filmowy/Jedynka)

Obecne będzie także kino polskie. Oprócz wspomnianego "Orła" zaprezentowany zostanie film "Orlęta. Grodno '39". Festiwal to jednak również uznane osobistości. Co roku gościem jest Lech Majewski, wybitny reżyser filmowy i teatralny. - W tym roku na gali otwarcia pokazał swój film "Brigitte Bardot cudowna". Ciekawe kino, osadzone trochę w realiach polskich - analizuje Arkadiusz Gołębiewski. Dodaje, że wśród gości znalazł się też Marek Probosz czy Krzysztof Flizak (najmłodszy żołnierz gen. Andersa).