Dzikie zwierzęta coraz bliżej posesji. "Nie należy ich straszyć, płoszyć"

Data publikacji: 11.10.2022 10:07
Ostatnia aktualizacja: 11.10.2022 13:48
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Sporo zamieszania w gminie Wisznice wywołał młody łoś - zwierzę podchodzi blisko pod zabudowania gospodarstw
Sporo zamieszania w gminie Wisznice wywołał młody łoś - zwierzę podchodzi blisko pod zabudowania gospodarstw, Autor - PAP/Andrzej Wiktor
Dzikie zwierzęta coraz częściej zbliżają się do gospodarstw domowych. Wskazówki są takie, aby zostawić zwierzę, nie zbliżać się, a powinno odejść do lasu. 

Sporo zamieszania w gminie Wisznice wywołał młody łoś. Zwierzę podchodzi blisko pod zabudowania gospodarstw. - Łosie są objęte moratorium, czyli nie podlegają odstrzałowi, mnożą się i jest ich bardzo dużo u nas w okolicy - podkreśla Sebastian Santus, łowczy okręgowy PZŁ w Białej Podlaskiej. - Wychodzą z lasów pod budynki, nie mają naturalnego wroga i nie boją się niczego. Poszukują nowych miejsc - dodaje. 

Należy zachować  spokój 

Zgłoszenia o podchodzącej w pobliże zabudowań i dróg samicy łosia otrzymuje od kilku tygodni urząd gminy Wisznice. - Zachowanie tego łosia jest trochę nie do końca naturalne - mówi zastępca wójta gminy Wisznice Krzysztof Biełuszka. - Wiemy, że łoś jest zwierzęciem dziko żyjącym i raczej przebywa w lesie bądź na skrajach lasu, niekoniecznie blisko zabudowań mieszkalnych. W związku z tym zostały podjęte działania, od razu po pierwszych zgłoszeniach. Odpowiednie służby - lekarz weterynarii, powiatowy lekarz weterynarii, Zarząd Dróg Wojewódzkich, GDDKiA, jak również okoliczni łowczy też zostali powiadomieni o tej sytuacji. Skierowaliśmy zapytania, co można zrobić z takim przypadkiem, do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Otrzymaliśmy jednoznaczną odpowiedź, że jest to zwierzę dziko żyjące i należy zachować spokój - dodaje. 

- Zdarzają się różne wypadki, lasy i uprawy są nieogrodzone. Kierowcy mają wielkie problemy, bo giną ludzie w wypadkach, zostają poszkodowani - mówią mieszkańcy.

"Łoś ma prawo pojawić się blisko posesji"

Wskazówki są takie, aby zostawić zwierzę, nie zbliżać się, a powinno odejść do lasu. - Łoś to takie zwierzę, które ma prawo się tam pojawić, bo tam mieszka i żyje obok nas - mówi Wojciech Duklewski z bialskiego oddziału Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. - Jest to zwierzę duże, nie boi się ludzi, psów ani innych straszaków. Nie należy go straszyć, płoszyć, bo nie przystosuje się do tego straszenia. Trzeba go pozostawić w spokoju. Szkody spowodowane przez tego łosia wypłaca marszałek województwa, dlatego ewentualne szkody w plonach czy w samochodach trzeba zgłaszać do marszałka - informuje ekspert. 

POSŁUCHAJ

03:58

Dzikie zwierzęta coraz częściej zbliżają się do gospodarstw domowych (Ekspres Jedynki)

 

Jak dotąd do urzędu gminy nie wpłynęły żadne zgłoszenia dotyczące szkód spowodowanych przez łosia. Nie było też zgłoszeń na policję dotyczących wypadków z udziałem zwierzęcia. Poza sezonem godowym samce łosia żerują samotnie, za to samice z młodymi łączą się w małe stada. Łosie lubią się przemieszczać – podczas zimowych migracji przemierzają nawet około 200 km, a czasem więcej.


Czytaj również: 

Tytuł audycji: Ekspres Jedynki 

Materiał: Małgorzata Tymicka (Radio Lublin) 

Data emisji: 10.10.1022 r. 

Godzina emisji: 16.47

ans/kor

Familijna Jedynka
Familijna Jedynka
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.