W ramach inwentaryzacji strażacy sprawdzają, gdzie znajdują się obiekty nadające się do wykorzystania jako schron w przypadku sytuacji kryzysowych. Chodzi tu o obiekty poniżej poziomu gruntu, w których będzie można się schronić na przykład podczas przejścia trąby powietrznej. - Sprawdzamy, gdzie są obiekty, które mogą służyć za schronienie. Nie chodzi tutaj o schrony w rozumieniu starych obiektów wojskowych. Mówimy o wszelkich obiektach poniżej poziomu gruntu, jak na przykład piwnice i parkingi podziemne - wyjaśnia Karol Kierzkowski, rzecznik Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. - Strażacy i służby chodzą i kontrolują takie obiekty, które są w użyciu. Ich stan techniczny zazwyczaj jest o wiele lepszy niż w przypadku schronów budowanych podczas zimnej wojny. Jest bardzo dużo miejsc, które z powodzeniem można wykorzystać w razie sytuacji kryzysowych, jak podtopienia, pożary i powodzie - zaznacza gość audycji "Cztery pory roku".
Wykorzystanie takich obiektów jest rozwiązaniem podobnym do tego, które wykorzystuje się w przypadku obozów harcerskich. - Harcerze mają tam plan, który zakłada ewakuację do wyznaczonego budynku. Czyli do miejsca, gdzie mogą się udać w razie na przykład silnego wiatru. Podobne rozwiązanie możemy zastosować w miastach i miasteczkach. Do tej pory strażacy naliczyli ponad 210 tysięcy budowli, które mogą posłużyć za schronienie - mówi Karol Kierzkowski.
Czytaj także:
Schron bezpieczny - czyli jaki?
Ze względu m.in. na kontrole i odbiory techniczne sprawdzane budowle zazwyczaj są już dobrze znane strażakom. Obiekty, które mogą posłużyć za schronienie, muszą spełniać konkretne warunki. - Na przykład w razie pożaru takie budynki muszą wytrzymać konstrukcyjnie co najmniej cztery godziny. To są takie schronienia doraźne. Nie mają one służyć przez tygodnie i miesiące, ale przez kilka, kilkanaście godzin - wyjaśnia Karol Kierzkowski.
Nawet w przypadku kilkugodzinnego pobytu takie schrony muszą być jednak odpowiednio wyposażone. Konieczny jest chociażby dostęp do wody i pożywienia. - To są często budynki użyteczności publicznej, na przykład centra handlowe, więc ta infrastruktura jest gdzieś w pobliżu. Trzeba więc dobrze się zastanowić, jak w krótkim czasie doposażyć takie miejsca, zabezpieczyć odpowiednie rzeczy i ująć to w planach zarządzania kryzysowego - tłumaczy rzecznik Komendy Głównej PSP. - Takie informacje są w naszym formularzu. Jest on identyczny w całym kraju i zaznaczamy w nim informacje, czy w danym obiekcie jest na przykład dostęp do wody i instalacja elektryczna - dodaje gość Programu 1 Polskiego Radia.
Mapa schronów w aplikacji
Informacje zebrane w ramach inwentaryzacji schronów zostają zamieszczone w specjalnej aplikacji. Sprawdzone przez strażaków obiekty zostały zaznaczone na mapie, z której będzie można skorzystać w razie zagrożenia. - Na mapie jest każdy taki obiekt. To już funkcjonuje i docelowo ma zostać udostępnione mieszkańcom. Szczegóły najpewniej pojawią się wkrótce - informuje Karol Kierzkowski.
- Te miejsca są już policzone i naniesione na mapę, więc każdy obywatel będzie miał taką wiedzę. Ale warto to zaznaczyć: wystarczy się rozejrzeć. Każdy z nas mieszka w budynku wielorodzinnym lub jego pobliżu albo ma blisko centrum handlowe lub garaż podziemny. Takich miejsc jest dużo. Chodzi o to, by je opisać i dodać do planów zarządzania kryzysowego - podkreśla rzecznik KG PSP.
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Roman Czejarek
Gość: Karol Kierzkowski (rzecznik prasowy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej)
Data emisji: 23.11.2022 r.
Godzina emisji: 11.17
qch/kor
Budynki, które mogą być schronami. Wkrótce wszystkie znajdziemy na mapie - Jedynka - polskieradio.pl