Prezydent o duszy naukowca. 155 lat temu urodził się Ignacy Mościcki

Data publikacji: 01.12.2022 20:46
Ostatnia aktualizacja: 02.12.2022 12:29
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Józef Beck, Ignacy Mościcki i Pierre Laval
Józef Beck, Ignacy Mościcki i Pierre Laval, Autor - World History Archive / World history archive / Forum

POSŁUCHAJ

Prezydent o duszy naukowca. 155. lat temu urodził się Ignacy Mościcki (Eureka/Jedynka)

Był wybitnym chemikiem i wynalazcą, ale do historii przeszedł przede wszystkim jako wytrawny polityk. W latach 1926 - 1939 piastował urząd Prezydenta Polski. Urodził się 1 grudnia 1867 roku, a więc 155 lat temu. Ignacy Mościcki to postać niezwykła i wielowymiarowa. 

Ignacy Mościki pochodził ze szlacheckiej rodziny, pieczętującej się herbem Ślepowron. Jego dziadek brał udział w powstaniu listopadowym, a ojciec oraz stryjowie w powstaniu styczniowym. Już jako młody człowiek łączył działalność naukową i działalność polityczną. Gdy miał 32 lata, poznał Józefa Piłsudskiego. Znajomość ta miała niebagatelny wpływ na jego dalsze życie. - Zawsze był pełen ogłady. Niezwykle przystojny, podobający się kobietom. Było to wychowanie mocno zakorzenione w tradycji - mówi historyk dr Michał Przeperski.

Ignacy Mościcki. Zaangażowany od najmłodszych lat

Gość "Eureki" zwraca uwagę, na głęboko patriotyczne zaangażowanie Ignacego Mościckiego. Przejawiał je już od najmłodszych lat. - Kiedy studiował w Rydze, już jako blisko 20-letni młodzieniec zaangażował się w działalność, która była nacechowana antyrosyjsko, antycarsko. Mościcki nie znosił knuta carskiego, nie znosił Rosji jako organizmu państwowego, który tłamsi polskość - wskazuje dr Michał Przeperski. Dodaje, że Mościcki zaangażował się w przedsięwzięcie, które miało polegać na tworzeniu bomb.

Bomb tych planowano użyć do wysadzenia cerkwi w Warszawie, a zamach samobójczy miał przeprowadzić sam Mościcki. - Jak sądzę, decydujące dla dalszego wyboru drogi politycznej było jego spotkanie z Józefem Piłsudskim. (...) Mościcki poddał się temu urokowi, uznając jego wyższość polityczną jako pewnego rodzaju wizjonera - analizuje gość Programu 1 Polskiego Radia. Z drugiej strony Mościki był człowiekiem świetnie wykształconym i wrażliwym. 

Ignacy Mościcki. Przede wszystkim naukowiec

Mościcki sympatyzował z ideami socjalistycznymi, chciał walczyć z niesprawiedliwością społeczną. Po pewnym czasie odsunął się jednak od tego i zaangażował w pracę naukową. - Najpierw znalazł się w Londynie, gdzie nawiązał pierwsze socjalistyczne kontakty, a następnie trafił do Szwajcarii, gdzie okazał się wybitnym naukowcem. Dopiero w 1912 roku pojawiła się propozycja, aby Mościcki objął stanowisko profesora na Politechnice Lwowskiej. I na to się zdecydował - słyszymy.

Bardzo szybko stał się ważną częścią życia intelektualnego. Mościcki wsławił się m.in. przetransportowaniem za własne pieniądze, ze Szwajcarii do Lwowa, wyposażenia laboratorium. - Korzystał z niego pro publico bono, aby uczyć studentów i kształcić chemików z myślą o polskim przemyśle - tłumaczy dr Michał Przeperski. Karta znów odwróciła się w roku 1926, gdy Mościcki został prezydentem Polski. - Piłsudski miał pewnego rodzaju słabość do ludzi nauki - dodaje.

Ignacy Mościcki. Prezydent

Gość "Eureki" zwraca uwagę, że Mościki nie był żadną alternatywą dla Józefa Piłsudskiego. Jego rola miała ograniczać się do tej reprezentacyjnej. - Wiedział, jaki jest modus operandi Piłsudskiego, że Piłsudski jest człowiekiem autorytatywnym, człowiekiem, który ma wizję. (...) Mościcki mógł uważać, że taka rola pewnego rodzaju symbolu jest również ważna - zauważa dr Michał Przeperski.

Wciąż istotna była dla niego działalność naukowa. Dzięki niemu powstały m.in. zakłady chemiczne w Mościcach. Wiele zmieniło się po śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego w roku 1935. Wówczas Ignacy Mościcki stał się pełnowymiarową figurą na politycznej szachownicy. - Po maju 1935 roku zaczyna niejako nagle korzystać z uprawnień, które prezydentowi przyznała konstytucja kwietniowa - podsumowuje. 

W audycji ponadto:

Ars auro prior - sztuka cenniejsza niż złoto. O najdroższych substancjach barwiących (pigmentach i barwnikach), przede wszystkim o ultramarynie. Jak przez wieki barwiono tkaniny i obrazy? Jak uzyskiwano najrzadsze kolory, np. purpurę? O tym rozmawialiśmy z gościem, dr Anną Nowicką, konserwatorem dzieł sztuki z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. 

Tytuł audycji: Eureka

Prowadzi: Jakub Domoradzki

Goście: dr Michał Przeperski (historyk, rzecznik prasowy Muzeum Historii Polski), dr Anna Nowicka (konserwator dzieł sztuki z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie)

Data emisji: 1.12.2022 r. 

Godzina emisji: 19.30

mg/kor

Kultura na weekend
Kultura na weekend
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.