Wirtualne karty płatnicze, limity płatności gotówkowych. Co się zmieni od przyszłego roku?

Wirtualne karty płatnicze

Wirtualna karta kredytowa, debetowa i przedpłacona to ciekawe alternatywy dla swych plastikowych pierwowzorów. Jak podkreśla Przemysław Barbrich, dyrektor Zespołu Komunikacji i Public Relations w Związku Banków Polskich z ich pomocą płatności za zakupy online stają się szybsze, prostsze i wygodniejsze. - Polacy korzystają z wirtualnych kart, czy tych w telefonie coraz częściej. Telefon stał się takim naszym finansowym centrum dowodzenia - mówi. - To dotyczy młodego pokolenia, ale nie tylko. Także coraz więcej osób starszych korzysta z takiej formy płatności - dodaje. 

Nie zmienia się forma używania tradycyjnych kart plastikowych, dalej będą one dostępne. - Chcę uspokoić, że karty plastikowe były, są i będą. Będą karty wirtualne No bo idziemy w stronę tej nowoczesności - wyjaśnia gość Jedynki. 

W mniejszych lub większych sklepach mogą zdarzyć się sytuacje, w których sprzedawca nie zechce przyjąć płatności gotówkowej. - Sprzedawcy mają obowiązek przyjąć gotówkę. Bardzo często też jest tak, że nie przyjmują jej tylko dlatego, że nie mają pieniędzy w kasie - mówi Przemysław Barbich. 

Limity płatności gotówkowych 

Minister Finansów wskazuje, że zmiany (polegające na obniżeniu limitu płatności gotówkowych, dokonywanych pomiędzy przedsiębiorcami z 15000 zł do 8000 zł) wprowadzane (ostatecznie - od 2024 roku) ww. ustawą z dnia 29 października 2021 r. w zakresie płatności bezgotówkowych, mają przede wszystkim na celu popularyzację obrotu bezgotówkowego. Zdaniem ministra płatności bezgotówkowe są koniecznym elementem nowoczesnej gospodarki cyfrowej, a w krajach rozwiniętych transakcje w ramach szarej strefy gospodarczej odbywają się niemal wyłącznie przy wykorzystaniu gotówki.

Jeżeli osoba, kto prowadzi uczciwą działalność gospodarczą, nie ma problemów z płatnościami bezgotówkowymi, z rozliczeniami z płatnościami dla firm to jest z tzw. białej listy. Państwu polskiemu chodzi o ograniczenie szarej strefy - tłumaczy rozmówca Sławy Bieńczyckiej. 

Gotówka jest bardzo droga w obsłudze, to sporo kosztuje. Kiedyś policzyliśmy w bankowości, ile osób jest zaangażowanych w przerzut 10 tysięcy złotych z jednego oddziału banku do drugiego oddziału. Pieniądze trzeba kilkukrotnie przeliczyć, sprawdzić, ubezpieczyć, konwojować itp. W kolejnym banku, do którego trafiają pieniądze, ponownie odbywa się taka procedura - zwraca uwagę. 

Czytaj również: 

Tytuł audycji: Cztery pory roku

Prowadziła: Sława Bieńczycka

Gość: Przemysław Barbrich (dyrektor Zespołu Komunikacji i Public Relations w Związku Banków Polskich)

Data emisji: 7.03.2023

Godzina emisji: 9.38

ans