Wiosenne bieganie krok po kroku. Jak przygotować się do treningów?

Zanim włożymy buty do biegania i wyruszymy na trening, powinniśmy zrobić sobie rachunek sumienia. Co to oznacza? - To powinien być rachunek zdrowotny, sportowy oraz motywacyjny - wyjaśnia dr Michał Sutkowski. - Ten rachunek powinien obejmować to, w jakim jesteśmy wieku i jakie mamy doświadczenie w bieganiu. To zupełnie inaczej wygląda w przypadku, kiedy biegamy wiele lat. Kiedy dopiero zaczynamy, musimy mierzyć siły na zamiary - podkreśla ekspert.

Jak dodaje lekarz, wiosenne bieganie może też stanowić motywację. - Profilaktyka jest istotna. Warto odwiedzić swojego lekarza rodzinnego, sprawdzić swoje zdrowie, a także powiedzieć sobie uczciwie, jak funkcjonowaliśmy w sporcie - zachęca gość "Czterech pór roku".

Czytaj także:

Zacząć od kroków

Intensywność biegania powinna zależeć od tego, z jakiego pułapu startujemy. - Jeżeli zaczynamy od zera, musimy być bardzo ostrożni. Powinien nam towarzyszyć ten motywacyjny element rachunku sumienia. Nie przebiegniemy w ciągu pół roku maratonu, jeśli zaczynamy od zera. Ale za dwa, trzy lata, już tak - przestrzega dr Michał Sutkowski.

Rozmówca Macieja Kurzajewskiego podkreśla, że powinniśmy zaczynać od kroków. - Zaczynajmy dosłownie krokami - marszem, spacerem. Potem pojawi się marszobieg, a w końcu bieganie - podpowiada lekarz. - O tym mówi każdy biegający człowiek, zarówno rozpoczynający, jak również maratończycy z ogromnym doświadczeniem i znakomitymi wynikami. Bieganie to bycie ze swoimi myślami, trochę popatrzenie w siebie i rodzaj medytacji. To pewna ekstaza biegowa, nie da się tego na dobrą sprawę porównać z innymi sportowymi aktywnościami - zaznacza ekspert.

Z treningiem biegowym nieodłącznie związana jest dieta. Odpowiedni sposób odżywiania staje się niezwykle istotny przy rozpoczynaniu przygody z bieganiem. - Musimy sobie odpowiedzieć, jakie jest nasze to BMI - czy jesteśmy w stanie zrzucić parę kilogramów. Czasem trzeba zacząć bieganie właśnie od diety, a potem przystąpić do biegania. (...) Dietę rozumiemy oczywiście jako dobre nawyki żywieniowe, które z nami zostaną - mówi specjalista.