Włodek Pawlik o warszawskiej premierze musicalu "Irena"

Irena Sendlerowa na Broadwayu

Pomysł stworzenia musicalu opowiadającego historię Polki, która w czasie II wojny światowej uratowała 2,5 tys. żydowskich dzieci z warszawskiego getta, zrodził się w głowie Piotra Piwowarczyka.

- To jest reżyser, który mieszka od czterdziestu lat w Stanach Zjednoczonych, to także dokumentalista i autor libretta. I to on w sumie przekonał mnie do tego, żeby podjąć temat napisania muzyki do libretta i do tekstów angielskich - mówi Włodek Pawlik.

Musical pierwotnie miał być bowiem realizowany w języku angielskim, w Stanach Zjednoczonych. - Myśleliśmy o Broadwayu - przyznaje kompozytor.

Poznań podejmuje wyzwanie

Amerykański sen niestety się nie ziścił, a plany realizatorów pokrzyżowała pandemia. - Rok 2020 to miała być premiera w Stanach Zjednoczonych, no ale wszystko wywróciło się do góry nogami - mówi Włodek Pawlik.

Z pomocą projektowi przyszedł Teatr Muzyczny w Poznaniu. - Dyrektor Przemysław Kieliszewski, dowiedziawszy się o tym projekcie, który już był gotowy, zdecydował się na produkcję, czyli po prostu na zebranie środków. Podjął tę decyzję pomimo trudnych czasów - wyjaśnia kompozytor.

Warszawska premiera

W ten sposób, po przetłumaczeniu tekstu, musical zagościł na deskach Teatru Muzycznego w Poznaniu. Teraz można go będzie zobaczyć w kolejnym mieście - w Teatrze Polskim w Warszawie, dokąd przybędą poznańscy artyści. - Piękna scena i w ogóle bardzo się cieszę i dziękuję panu dyrektorowi Andrzejowi Sewerynowi, że dał tę scenę wykonawcom - przyznaje Włodek Pawlik.

Spektakl "Irena" w Teatrze Polskim w Warszawie będzie można zobaczyć 25 i 26 marca. Reżyserem widowiska jest Brian Kite, autorzy libretta to Piotr Piwowarczyk i Mary Skinner, a za kierownictwo muzyczne odpowiada syn Włodka Pawlika, Łukasz Pawlik.