"To mocno bije w służby i wojsko". Ekspert o działaniach partyzantów w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim

Data publikacji: 24.05.2023 19:30
Ostatnia aktualizacja: 24.05.2023 19:47
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Żołnierze Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego w wojskach Ukrainy pozują do zdjęć w bazie w obwodzie Sumskim, po powrocie z ataku dywersyjnego na pozycje rosyjskie w Biełgorodzie
Żołnierze Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego w wojskach Ukrainy pozują do zdjęć w bazie w obwodzie Sumskim, po powrocie z ataku dywersyjnego na pozycje rosyjskie w Biełgorodzie, Autor - PAP/Mykola Kalyeniak
W graniczącym z Ukrainą obwodzie biełgorodzkim Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion "Wolność Rosji", walczące z kremlowskim reżimem, kontynuują swoją kampanię, co wykorzystuje Ukraina. - Widać wyraźnie, że Rosjanie przegrali znowu wojnę informacyjną, bo Ukraińcy świetnie to przygotowali - mówi w Programie 1 Polskiego Radia prof. Daniel Boćkowski z Uniwersytetu w Białymstoku.

Przedstawiciele Legionu "Wolność Rosji" zapewniają, że zdemilitaryzowali kompanię strzelców i udało im się odeprzeć rosyjską kontrofensywę. Partyzanci zaatakowali rejon, w którym znajdują się magazyny broni jądrowej, co dodatkowo uderza w wizerunek putinowskiego reżimu.

Obecnie mamy jednak sprzeczne informacje na temat tego, co dzieje się w obwodzie biełgorodzkim. Rosjanie twierdzą, że już zneutralizowali partyzantów, natomiast partyzanci twierdzą, że to oni neutralizują rosyjskie oddziały. - Tutaj trzeba przyznać, że Rosjanie podeszli do tego, jak potrafią najlepiej, czyli wrzucili wielką propagandę, że "już wszystko jest OK". Tylko widać wyraźnie, że przegrali znowu tę wojnę informacyjną, bo Ukraińcy świetnie to przygotowali. Jest to doskonała forma trollingu, w której stosunkowo niewielka grupa sieje zamieszanie, pokazując kompletną bezradność - komentuje prof. Daniel Boćkowski.

Pojawiają się nawet informacje o powołaniu Biełgorodzkiej Republiki Ludowej, na wzór tych działań, które prowadzili Rosjanie we wschodniej Ukrainie. - Cała ta operacja jest nieprawdopodobnie memiczna (…). To jest woda na młyn także tych wewnętrznych ruchów rosyjskich (…). Cała grupa osób kontestujących aktualny system władzy pokazuje, że władza jest bezradna, i to bije mocno w służby, jak i w wojsko - dodaje ekspert.

- Rosja będzie musiała zareagować i prawdopodobnie będzie przerzucać tam siły, żeby ludzie poczuli przynajmniej choć trochę, że są bezpieczni. Z kolei tych sił jednak nie ma, więc skądś trzeba będzie je zabrać - kontynuuje prof. Daniel Boćkowski.

POSŁUCHAJ

27:19

"To mocno bije w służby i wojsko". Ekspert o działaniach partyzantów w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim (Jedynka/Więcej świata)

Ukraińcy odżegnują się, ale…

Przedstawiciele władz ukraińskich odżegnują się od działań prowadzonych na terenie Rosji i komentują, że nie wiedzą, co dzieje się w obwodzie biełgorodzkim.

- Można byłoby stwierdzić, że Ukraińcy postanowili powtórzyć operację krymską, tylko na swoich własnych zasadach i na trochę inną skalę. W zasadzie wszystkie wypowiedzi, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, zarówno ze strony wojskowych, służb, jak i informacje ze strony Pałacu Prezydenckiego, to kopia rosyjskich wypowiedzi, tylko odwrócona. To jeszcze bardziej doprowadza do furii Rosjan. Kluczem tutaj jest przede wszystkim to, że całkowicie ośmieszono Rosjan oraz bardzo szybko przykryto operację bachmucką, a więc ukradziono to propagandowe zwycięstwo - tłumaczy prof. Daniel Boćkowski.

- Ukraina w ten sposób może nękać wzdłuż całej linii granicznej. Pamiętajmy, że ta linia frontu jest ogromna. Rosjanie nie będą wiedzieli, w której chwili ktoś będący jakimś legionem przejedzie w miejsce, gdzie znowu rozbije jakiś posterunek czy zerwie jakieś informacje o służbie celnej i wróci. To spowoduje, że trzeba będzie za wszelką cenę zabezpieczyć ten teren, a Rosjanie po prostu są teraz w kropce - twierdzi gość Programu 1.

Poza tym w audycji:

- Paweł Buszko o działaniach wojennych na Ukrainie i przy jej granicy.

- Polska i cała wschodnia flanka NATO muszą być przygotowane na długotrwałą konfrontację z Rosją. Jest to zgodna opinia uczestników konferencji DEFENCE 24 DAY w Warszawie. Materiał Karola Darmorosa.

- O odchodzeniu Szwecji od ponad 200-letniej polityki militarnego niezaangażowania i staraniach o członkostwo w NATO, szansach na zakończenie procesu ratyfikacji przed Szczytem NATO w Wilnie i wsparciu Szwecji dla Ukrainy. Rozmowa Magdaleny Skajewskiej z Therese Larsson Hultin, uznaną dziennikarką specjalizującą się w polityce zagranicznej i bezpieczeństwie Szwecji w "Svenska Dagbladet", jednym z głównych szwedzkich dzienników.

- "Z punktu widzenia rządu niemieckiego, w kwestii reparacji powiedziano już wszystko" - takie stanowisko przedstawił w rozmowie z Polskim Radiem ambasador Niemiec w Polsce Thomas Bagger. Temat reparacji nazwał puszką Pandory i dodał, że jego zdaniem lepiej, by pozostała ona zamknięta. O szczegółach tego wywiadu Grzegorz Krakowski.

- Republikański gubernator Florydy Ron DeSantis około północy polskiego czasu ma według amerykańskich mediów oficjalnie ogłosić kandydaturę w prawyborach. Ma to zrobić na Twitterze podczas specjalnej rozmowy z właścicielem tej platformy Elonem Muskiem. Rozmowa z prof. Małgorzatą Zacharą-Szymańską z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Czytaj także:

Tytuł audycji: Więcej świata

Prowadził: Michał Strzałkowski 

Goście: prof. Daniel Boćkowski (Uniwersytet w Białymstoku), Therese Larsson Hultin (dziennikarka specjalizująca się w polityce zagranicznej i bezpieczeństwie Szwecji w "Svenska Dagbladet"), prof. Małgorzata Zachara-Szymańska (Uniwersytet Jagielloński)

Data emisji: 24.05.2023 r.

Godzina emisji: 17.18

DS

Folder ulubione
Folder ulubione
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.