Ukraiński wywiad wojskowy przekazał, że w obwodzie biełgorodzkim w Federacji Rosyjskiej toczą się działania mające na celu wyzwolenie tych terenów spod władzy Kremla. Wcześniej o zajęciu dwóch wsi w przygranicznych obszarach Rosji poinformowali członkowie złożonych z Rosjan ochotniczych oddziałów walczących po stronie Ukrainy - Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Legionu "Wolność Rosji".
- Były już takie przypadki, że Rosjanie, którzy byli - mówiąc najdelikatniej - niezadowoleni z sytuacji wewnątrz swojego kraju, szukali oparcia w państwach ościennych i razem z tymi państwami prowadzili działania zbrojne. Takie przypadki miały miejsce w czasie II wojny światowej, jak i podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku, kiedy wielu rozbitków białej Rosji tworzyło swoje formacje wojskowe przy boku Wojska Polskiego - wspomina dr Witold Sokała.
Dr Witold Sokała zaznacza jednak, że "tutaj to jest jeszcze nie ta skala, co historycznie".
Zamierzony przez Ukraińców skutek polityczny
Dr Witold Sokała zauważa, że mamy jeszcze dość mało pewnych informacji o tych dwóch organizacjach. - Wiemy, że pierwsza z nich, czyli Rosyjski Korpus Ochotniczy, ma związek z pewnymi rosyjskimi środowiskami skrajnie prawicowymi. Są tam np. ludzie, którzy już wcześniej przyjmowali obywatelstwo ukraińskie, uciekając z putinowskiej Rosji - wskazuje.
- Bez względu na skalę tych działań militarnych, one wywierają niewątpliwie zamierzony przez Ukraińców skutek polityczny i to jest dla Ukrainy bardzo dobry interes. Pokazują po pierwsze, że nie wszyscy Rosjanie kupują tę prowojenną narrację Władimira Putina i nie wszyscy uznają jego rządy za legitymizowane. Po drugie wnoszą element pewnej niepewności do myślenia rosyjskich obywateli, ponieważ są w stanie uderzać nie tylko w regionach przygranicznych, ale także organizować akcje zbrojne w głębi Rosji - dodaje.
Co w przypadku ukraińskiej kontrofensywy?
Dr Witold Sokała zwraca uwagę, że "dla Ukraińców jest to o tyle wygodne, ponieważ jeśli mogłoby to dla nich powodować kłopoty, mogą powiedzieć: to nie my, tylko formacje rosyjskie".
- Te graniczne akcje mają z punktu widzenia operacyjnego dla Ukrainy ogromne znaczenie, bo zmuszają armię rosyjską do przeznaczenia znacznej części sił i pewnie coraz większej w niedalekiej przyszłości do chronienia granicy, a nie tylko do koncentrowania ich tam, gdzie sztab rosyjski spodziewa się ukraińskiej kontrofensywy. To znacznie osłabi możliwości obronne Rosjan na wypadek, gdyby ta kontrofensywa wreszcie ruszyła - mówi ekspert.
Czytaj także:
Poza tym w audycji:
- Bitwa wokół Bachmutu i w kilku innych miastach w Donbasie trwa. Dziś linię frontu na wschodzie Ukrainy odwiedził prezydent Wołodymyr Zełenski. Coraz bliżej jest także przekazania przez Zachód Ukrainie samolotów F-16. Materiał Michała Strzałkowskiego.
- Spotkanie w Brukseli ministrów obrony państw Unii Europejskiej i oświadczenie, że Polska jest już gotowa szkolić ukraińskich pilotów na samolotach F-16. Relacja Beaty Płomeckiej rozmowa z Andrzejem Kińskim, redaktorem naczelnym miesięcznika "Wojsko i Technika".
- Wizyta prezydenta RP Andrzeja Dudy w Londynie. Relacja Agnieszki Drążkiewicz.
- Sinan Ogan, trzeci z ubiegających się o stanowisko prezydenta Turcji kandydatów, poparł przed drugą turą prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. W turze pierwszej Ogan zdobył nieco ponad 5 procent oddanych głosów. Rozmowa z Zuzanną Krzyżanowską z Ośrodka Studiów Wschodnich.
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Paweł Lekki
Goście: dr Witold Sokała (Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach), Andrzej Kiński (redaktor naczelny miesięcznika "Wojsko i Technika"), Zuzanna Krzyżanowska (Ośrodek Studiów Wschodnich)
Data emisji: 23.05.2023 r.
Godzina emisji: 17.21
DS
"Nie wszyscy Rosjanie kupują prowojenną narrację Putina". Ekspert o rosyjskich oddziałach zwalczających kremlowski reżim - Jedynka - polskieradio.pl