Andrzej Rybiński twierdzi, że nie czuje się jedną z ważniejszych postaci polskiej muzyki rozrywkowej. - Jestem bardzo skromnym człowiekiem i wydaje mi się, że mam to niebywałe szczęście, że kilka moich piosenek przetrwało przez tyle czasu i pozostaje w łaskawej pamięci widzów i słuchaczy. Uważam, że to publiczność jest gwarantem tego, że coś może się spodobać, a inne piosenki nie. Dlaczego tak jest, nie wiadomo - twierdzi artysta.
Gwiazda na opolskim rynku mówi jednak sama za siebie. - Fajnie było odsłonić swoją gwiazdą. To było prawie jak w Hollywood, cudnie - dodaje.
Debiutował w 1972 roku
Jak zmienił się Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu na przestrzeni lat? - Zdecydowanie trzyma swoje znaczenie na mapie polskich festiwali. Występ na tym festiwalu to zawsze była nobilitacja, bo to nie było tak, że każdy mógł sobie przyjechać. Trzeba było czymś się zasłużyć, aby móc tu być i śpiewać fajne piosenki. Tak było od samego początku, od kiedy pamiętam, czyli od 1972 roku. Wtedy byłem po raz pierwszy na festiwalu w Opolu z zespołem 2 plus 1 i również z zespołem Andrzej i Eliza - wspomina Andrzej Rybiński.
- Później różnie bywało, ale w zasadzie cały czas jestem obecny. W 1981 roku był taki festiwal, można powiedzieć, że ostatni z poprzedniej ery, potem były dwa lata przerwy i 1983 rok, kiedy mogłem znowu zaśpiewać na tym festiwalu w Opolu. Wtedy właśnie było "Nie liczę godzin i lat" - kontynuuje.
Ten utwór do dziś cieszy się ogromną popularnością ze względu na jego przekaz, w tym wers "to życie mija, nie ja". - To jest coś takiego, co nawet potrafi wstrząsnąć człowiekiem, bo wiadomo, że życie się toczy, a czas przemija, ale fajnie jest mieć świadomość, że po tym, jak już nas może nie być, zostajemy w świadomości słuchaczy i ludzi, którzy słuchali naszych piosenek. To, że ja istnieję w dalszym ciągu w sercach i pamięci, jest niebywale istotne i wspaniałe. Jestem przeszczęśliwy, że mogę śpiewać taką piosenkę - mówi Andrzej Rybiński.
Czas dzieli się od Opola do Opola
Andrzej Rybiński zwraca uwagę, że KFPP "w dalszym ciągu jest szalenie istotnym elementem całej tej przestrzeni w przeciągu całego roku". - Właściwie czas dzieli się od Opola do Opola. Są nowe festiwale i one też są potrzebne, ale to Opole ma szczególne znaczenie - twierdzi.
- Myślę, że młodzi artyści cały czas chcą tu przyjeżdżać, żeby zaistnieć w branży i świadomości publicznej poprzez ten festiwal. Wiem, że teraz jest trochę trudniej wstrzelić się w gusta publiczności, ale jak widać, próbują to robić od festiwalu w Opolu. Dla nich otrzymanie zaproszenia do udziału w tym festiwalu to wielka nagroda - słyszymy.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Czas pogody
Prowadził: Zbigniew Krajewski
Rozmawiała: Anna Will
Gość: Andrzej Rybiński (piosenkarz)
Data emisji: 11.06.2023 r.
Godzina emisji: 10.22
DS/pj
"Cudnie było odsłonić swoją gwiazdę". Andrzej Rybiński o wyróżnieniu podczas 60. KFPP - Jedynka - polskieradio.pl