Przypomnijmy, że Turcja uzyskała status kraju kandydującego do Unii Europejskiej jeszcze w grudniu 1999 r. Jednak negocjacje akcesyjne rozpoczęły się w październiku 2005 r. Z uwagi na powiększające się różnice w systemie demokratycznym od czerwca 2018 r. negocjacje są w impasie.
Niedawno pojawiła się sugestia, że Ankara próbuje przyspieszyć wejście Turcji do UE. Jak to wygląda z perspektywy Brukseli?
- Od początku wyglądało to tak, że chodziło o względy wizerunkowe, bo były spotkania i zdjęcia z szefem Rady Europejskiej, spotkanie i zdjęcia z przewodniczącą Komisji Europejskiej. Miało to dobrze się sprzedać w Turcji - mówiła na antenie Programu 1 Polskiego Radia, Beata Płomecka.
Kwestią sporną jest Cypr
- Co do rozmów w sprawie przyspieszonego wejścia do Unii Europejskiej, czy też przyspieszonych negocjacji, to od początku było jasne, (...) że to jest tylko zasłona dymna, bo prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdoğan dobrze wie, że bez rozwiązania kwestii podzielonego Cypru nie ma co liczyć na postępy w negocjacjach, więc nie ma też mowy o szybkim wejściu do Unii - mówi Płomecka.
Podkreślmy, że Ankara nie uznaje Republiki Cypru. Dla relacji turecko-unijnych bojkot prezydencji Cypru ma znaczenie negatywne dla akcesji.
Czytaj też:
Audycja: W samo południe
Prowadzący: Magdalena Skajewska
Gość: Beata Płomecka
Data emisji: 15.07.2023
Godzina emisji: 12.20
mn
Turcja chce szybszych rozmów ws. akcesji do UE? Płomecka: kwestią sporną pozostaje Cypr - Jedynka - polskieradio.pl