Wojna oscypkowa na Krupówkach. Czy górale będą korzystać z lodówek?

Beata Trojańska, powiatowy inspektor sanitarny w Zakopanem mówi wprost, że sprzedawcy mają obowiązek używania m.in. lodówek. - Ustawa o żywności i żywieniu wskazuje, że podmioty, które prowadzą sprzedaż tych produktów na stoiskach m.in. wolnostojących, muszą zapewnić urządzenia chłodnicze do przechowywania np. przetworów mlecznych, czyli serków, korbocy - wyjaśnia.

- Przy kontroli sprawdzamy m.in. te warunki. Wskazujemy nieprawidłowości, nakładamy kary pieniężne, wnioskujemy do małopolskiego inspektora sanitarnego, nakładamy mandaty - kontynuuje.

Lodówki są zbyt ciężkie?

Sprzedawcy nie są zadowoleni z takiego obrotu sprawy. - Trzeba dwóch mężczyzn, żeby to (lodówkę - red.) udźwignęli. A my kobietki co zrobimy? Taka lodówka waży bardzo dużo. A jak jeszcze nakładziemy do niej towaru? Oscypek nie potrzebuje mrożenia. Jeżeli się go zamrozi, to jest do wyrzucenia. Tu na Krupówkach nie ma opcji, żeby wozić lodówkę tam i z powrotem - przyznaje jedna z pań.

- Na pewno nie zostawię jej na noc, bo nie mam gwarancji, że rano przyjadę i lodówka będzie - dodaje kolejna rozmówczyni. - Codziennie nosić 70 kilogramów? Kto by to robił? Muszą być chłopy, bo my nie damy rady. Nie możemy wszystkiego dźwigać same, bo wysiadłyby kręgosłupy - mówią.

Sanepid: ważna jest ochrona zdrowia i życia

- Jako sprzedawcy powinniśmy dostosować się i mieć na uwadze, że te warunki powinny być zapewnione - zaznacza jednak Beata Trojańska.

Urzędniczka dodaje: - Jedne osoby dostosowują się do tych warunków ustawy, natomiast inne osoby dostosowują się w przypadku wskazania nieprawidłowości, ale są też takie podmioty, które prowadzą luźny handel i z tymi osobami przeprowadzamy rozmowy, kontrole, przekonujemy, że przepisy prawne tak wskazują. Ważna jest również ochrona zdrowia i życia, przede wszystkim to mamy na uwadze.

Czytaj także: