Korea Płd. kluczowym dostawcą uzbrojenia dla Polski. "Ich przemysł ma duże zdolności produkcyjne"

Data publikacji: 05.09.2023 18:21

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2023 18:38

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Nowy samolot bojowy dla Wojska Polskiego FA-50, zaprezentowany w ramach konferencji ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, Autor - (mr) PAP/Przemysław Piątkowski

Korea Południowa stała się w ostatnim czasie jednym z najważniejszych partnerów i dostawców uzbrojenia dla polskiej armii. Nie dziwi zatem poważne zaangażowanie Korei w rozpoczynające się we wtorek 31. Targi Przemysłu Obronnego w Kielcach. - Ten przemysł ma duże zdolności produkcyjne - uważa Damian Ratka.

Podczas targów w Kielcach można spotkać setki wystawców z Polski i zagranicy, ale Korea Południowa ma tam swój narodowy pawilon. Nieprzypadkowo. W ostatnich miesiącach Polska podpisała umowy na dostawy m.in. lekkich samolotów bojowych, czołgów podstawowych K2, haubic K9A1 i wyrzutni rakiet K239 Chunmoo. - Takie zakupy mogą budzić kontrowersje, bo są to bardzo duże zakupy - przyznaje Damian Ratka z defence24.pl.

POSŁUCHAJ

36:11

Korea Płd. kluczowym dostawcą uzbrojenia dla Polski. "Ich przemysł ma duże zdolności produkcyjne" (Więcej świata/Jedynka)

Naprawić zaniedbania w zakresie modernizacji armii

W dalszej części rozmowy ekspert sprecyzował, że gdyby w ciągu ostatnich piętnastu, dwudziestu lat nie brakowało przemyślanej polityki modernizacji technicznej sił zbrojnych, zakupy, które dziś są dokonywane, mogłyby zostać rozłożone na dłuższy okres. - Te koszty, jakie ponosimy przy zakupach uzbrojenia, nie kumulowałyby się w ten sposób - nie ma wątpliwości rozmówca Pawła Lekkiego.

Fb/Targi Kielce

Z czego wynika konkurencyjność przemysłu Korei Płd.?

Zdaniem Damiana Ratki Korea Płd. to państwo, które podobnie jak USA nieprzypadkowo stało się kluczowym partnerem Polski. - Oba te państwa nie zaniedbywały swojego przemysłu zbrojeniowego. (...) Przemysł ten ma duże zdolności produkcyjne. Jest w stanie w odpowiednio krótkim czasie ten sprzęt wyprodukować i dostarczyć go - zaznacza gość Programu 1 Polskiego Radia.

W audycji również:

- We Francji nowy rok szkolny rozpoczął się od sporów wokół rządowego zakazu noszenia abai przez uczennice w tamtejszych szkołach. Abai, to tradycyjna suknia zakrywająca ciało, noszona przez niektóre muzułmańskie uczennice. W związku z częstym naruszaniem zasad świeckości szef MSW Gerald Darmanin zwrócił się do służb porządkowych o czujność, podkreślając "delikatny charakter" przepisów. Zgodnie z ustawą z 2004 roku we Francji obowiązuje zakaz noszenia w szkołach widocznych symboli religijnych.

- Migracja z krajów afrykańskich stanowi "realne zagrożenie dla charakteru i przyszłości Izraela jako żydowskiego i demokratycznego państwa" - powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu po sobotnich, gwałtownych protestach azylantów z Erytrei, w trakcie których w Tel Awiwie rannych zostało około 170 osób. Zamieszki wybuchły po tym, jak ambasada Erytrei w Tel Awiwie zorganizowała festyn z okazji 30-lecia niepodległości. Impreza przyciągnęła setki osób, ale szybko doszło do walk między zwolennikami i przeciwnikami erytrejskiego rządu.

- Spółka PGNiG Upstream Norway z Grupy Orlen ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski m.in. w kontekście zapewnienia dostaw gazu z Norwegii. Spółka posiada także udziały w koncesji na Morzu Norweskim obejmującej złoża Adriana i Sabina szacowane na 38 do 88 mln baryłek ropy naftowej. Jak firma radzi sobie na norweskim i europejskim rynku energii?

- Niemcy w Europie są coraz bardziej samotne w swojej strategii odchodzenia od energii z atomu. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz po raz kolejny odrzucił właśnie apele o reaktywację elektrowni jądrowych. Tymczasem włoski minister transportu Matteo Salvini zapowiedział inwestycje w energię atomową we Włoszech. Jak ogłoszono, jedną z przyczyn takiego trendu jest proekologiczny kurs polityki energetycznej Unii Europejskiej. Również Polska ogłosiła liczne inwestycje w energetykę atomową.