Epos "Enuma elisz" prawdopodobnie powstał pod koniec drugiego tysiąclecia p.n.e. Mógł on stanowić wzorzec dla powstałych później biblijnej opowieści o prapoczątkach świata i ludzkości. Według szacunków, Izraelici mogli zapoznać się z dziełem mniej więcej 500 lat później.
Powstanie świata i mezopotamskie wierzenia - co mają wspólnego?
W babilońskim dziele zawarto opowieść o walkach pomiędzy bogami i ich pochodzeniu, jak również powstaniu świata. - Z "Enuma elisz" dowiadujemy się, że cała rzeczywistość była mieszanką wód: słonych, które uosabiała prabogini Tiamat, i wód słodkich, które były personifikowane przez pierwiastek męski o imieniu Apsu. Z przemieszania tych dwóch rodzajów wód wyłoniło się pierwsze pokolenie bogów, potem one zrodziły kolejne. Kiedy bogowie się namnożyli, to zaczęli rozrabiać - opowiada Łukasz Klima, doktorant na Wydziale Orientalistycznym Uniwersytetu Warszawskiego.
Jakie podobieństwa znajdziemy między "Enuma elisz", a Księgą Rodzaju? - Ta wizja mezopotamska, która zasadza się na religii politeistycznej, gdzie mamy wielu bogów, została twórczo przekształcona w taki sposób, by odpowiadała wizji monoteistycznej. Zamiast bóstw, które rodzą się jedne z drugich, mamy sekwencję dni, w których Bóg w sposób uporządkowany tworzy świat - wymienia gość "Eureki" i dodaje, że również wizja jednego boga może wywodzić się z mezopotamskich wierzeń. - Mieszkańcy Mezopotamii wprawdzie wierzyli w wielu bogów, ale "Enuma elisz" kończy się aklamacją Marduka pięćdziesięcioma różnymi imionami. Niektóre z nich to imiona pomniejszych bóstw - dodaje doktorant.
Czytaj także:
Dzieje Gilgamesza a biblijny potop
W sumeryjskich opowieściach Gilgamesz był królem miasta Uruk. Miał swojego przyjaciela Enkidu, z którym dokonywali rzeczy niezwykłych. Za jedną z nich, zabicie byka niebiańskiego, bohater eposu został ukarany śmiercią kompana. Wówczas władca zapragnął nieśmiertelności; jego poszukiwania wprowadzają nas w inny utwór mezopotamskiej literatury, w którym możemy znaleźć opis potopu.
- Okazuje się, że ludzie początkowo byli nieśmiertelni; zostali stworzeni przez bogów po to, żeby pracować na ich rzecz. Okazało się, że ludźmi zrobił się problem: tak jak w "Enuma elisz", oni również zaczęli przeszkadzać. Enlil, król bogów, zwołał zgromadzenie i stwierdził, że "zsyłamy na ludzi potop" - opowiada Łukasz Klima. - Jednakże młodszy brat Enlila, Ea, postanowił, że ludzkość trzeba ocalić. W tajemnicy przed innymi bogami polecił niejakiemu Utanapisztimowi zbudowanie arki. Tutaj zaczyna się historia, którą znamy już bardziej z Biblii - kontynuuje rozmówca Katarzyny Kobyleckiej.
Ponadto w audycji:
420 lat temu urodził się Giovanni Battista Jacobelli, który jako 22-letni utalentowany muzycznie młodzieniec trafił z Rzymu do Polski na dwór Zygmunta III Wazy. W jego historii, którą zrekonstruował gość audycji, historyk Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Wojciech Tygielski, pobrzmiewa ciągły dylemat: kontynuować atrakcyjną finansowo karierę w Polsce, czy powrócić w rodzinne strony?
Tytuł audycji: Eureka
Prowadziła: Katarzyna Kobylecka
Goście: Łukasz Klima (doktorant na Wydziale Orientalistycznym Uniwersytetu Warszawskiego), prof. Wojciech Tygielski (historyk z Wydziału Nauk o Kulturze i Sztuce Uniwersytetu Warszawskiego)
Data emisji: 15.09.2023 r.
Godzina emisji: 19.30
qch