Ekologicznie i tanio, czyli domowe sposoby na kompost do roślin i kwiatów doniczkowych

Jak zauważyła gość audycji "Cztery pory roku" dr hab. Ewa Zaraś-Januszkiewicz ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW), rośliny, które kupujemy, by udekorować nasz dom, zostały wcześniej mocno "podkarmione" przez producentów, by prezentowały się na sklepowych półkach, w kwiaciarniach i na giełdach, jak najbardziej efektownie. W momencie, kiedy przynosimy je do domu, zaczyna się walka o przetrwanie. Co zrobić, by nie zginęły?

Najbardziej zaawansowanym w tej materii rozwiązaniem jest stosowanie wermikompostu. To naturalny nawóz, który powstaje z organicznych odpadków. Z tego, co wyrzucamy.

- Obierki, skorupki jajek, fusy - wszystko to, co jest roślinne, niezanieczyszczone tłuszczem - zamiast wyrzucać do kontenera na śmierci, możemy sobie przekompostować w mieszkaniu, w specjalnym pojemniku. Do tej mieszanki musimy tylko dostarczyć... dżdżownice. W ciągu niedługiego czasu powstanie nam kompost, potężna dawka substancji odżywczych dla roślin - podkreśliła gość Jedynki.

W wermikompoście można uprawiać rośliny doniczkowe, zioła, warzywa. - To także bezcenny dodatek do zieleni w ogrodzie - dodała Zaraś-Januszkiewicz.

Jak jeszcze możemy pomóc roślinom?

Można do ziemi wlać pozostały po gotowaniu warzyw (bez dodatku mięsa!) wywar. Gość "Czterech pór roku" odniosła się także do popularnych metod. Ekspertka wskazała, że nie powinniśmy podlewać roślin wodą z fusami (powinniśmy je wpierw przekompostować).

Odradziła też "odżywkę" z samej kawy czy herbaty. - One zakwaszają. Jeśli nasze rośliny są kwasolubne, to od czasu do czasu możemy z nimi wypić kawę, ale generalnie raczej bym odradzała - powiedziała. 

- W ogóle nie jestem zwolennikiem nadmiernej, wylewnej dbałości o rośliny, bo one wcale tego nie potrzebują. Wręcz odwrotnie. Natura rządzi się swoimi prawami, nie zawsze jest łaskawa, a rośliny muszą sobie jakoś radzić - zaznaczyła rozmówczyni Agnieszki Kunikowskiej.

Jednocześnie Zaraś-Januszkiewicz zaapelowała, żebyśmy nie utrudniali życia naszym roślinom, nie narażali ich na duże wahania temperatur. Jeśli chcemy wywietrzyć mieszkanie, zdejmijmy doniczki z parapetów. - W domach mamy głównie rośliny ze stref tropikalnych, gdzie mrozy nie występują - wytłumaczyła. - Jeśli mamy dużo pięknych, cennych roślin, warto zadać o odpowiednie nawilżenie powietrza - dodała.

Czytaj także: