Sejm i Senat zakończyły prace nad budżetem. Rząd oczekuje obecnie na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. - W tej chwili "piłeczka budżetowa" leży po stronie pana prezydenta, który ma dwa rozwiązania: może podpisać ustawę budżetową, wtedy sprawa byłaby zamknięta, albo - co byłoby bardziej wątpliwe, jeśli chodzi o dalsze procedowanie - zaskarżyć ustawę do Trybunału Konstytucyjnego - wyjaśnił dość radiowej Jedynki.
Jednakże w przypadku drugiego rozwiązania - kontynuował ekspert - prezydent może "zaskarżyć ustawę budżetową do TK, jeżeli pojawi się delikt konstytucyjny, czyli kiedy któryś z przepisów ustawy można zakwestionować w świetle istniejących przepisów konstytucji".
- TK ma wtedy dwa miesiące na wydanie orzeczenia, czy faktycznie ustawa narusza przepisy - zaznaczył.
"Nie widzę podstaw do podważenia ustawy"
- Trybunał Konstytucyjny, aby zakwestionować ustawę budżetową, musiałby znaleźć w niej przepisy, które są niezgodne z prawem (np. dot. wydatkowania dochodów). Natomiast przepisy nie mówią Trybunałowi, jak tę kwestię należy dalej procedować - nadmienił prof. Dominik Gajewski.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że "gdyby doszło do sytuacji bardzo egzotycznej i TK znalazłby regulację, będącą podstawą do zakwestionowania budżetu, państwo wówczas funkcjonowałoby na podstawie projektu ustawy budżetowej" - do momentu, aż "zostałaby ustawa poprawiona i byłaby zgodna z konstytucją".
Podkreślił jednak, że w jego ocenie "nie ma podstaw do podważenia ustawy budżetowej".
Więcej w nagraniu.
Czytaj także:
Audycja: "Sygnały dnia"
Prowadzący: Karol Surówka
Gość: prof. Dominik Gajewski (kierownik zakładu prawa podatkowego SGH)
Data emisji: 26.01.2024
Godzina emisji: 8.15
łl