Indianie Pueblo żyli na południowym zachodzie dzisiejszych Stanów Zjednoczonych. To jedna z najstarszych kultur w tej części Ameryki. Byli rolnikami. Uprawiali kukurydzę, dynię i fasolę. Początkowo mieszkali w prymitywnych domostwach - półziemiankach, ale od VII w. n.e. zaczęli wznosić imponujące, wielopiętrowe budynki pod nawisami ścian kanionów. Tworzyli także galerie naskalnych rysunków.
Na płaskowyżu Mesa Verde polscy archeolodzy natrafili na setki nowych, nieznanych dotąd petroglifów, które zostały wyryte nad osadami, w trudno dostępnych partiach klifów. Do XIII wieku odbywały się tam różne ceremonie: od obserwacji Słońca podczas przesileń zimowego i letniego, po rytuały inicjacyjne i szamanistyczne. To odkrycie diametralnie zmienia nasze wcześniejsze postrzeganie społeczności kultury Pueblo. Na pewno nie doszacowano liczby ludzi, którzy mieszkali w tych kanionach w XIII wieku, oraz złożoności ich praktyk religijnych.
Prof. Radosław Palonka z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierownik Projektu Archeologicznego Sand Canyon-Castle Rock, powiedział w "Eurece", że ten region polscy archeolodzy badają od 12 lat. - Osobiście myślałem, że to koniec. Chciałem sprawdzić jeszcze tylko pewne miejsca. Miałem niejasne przesłanki od lokalnych mieszkańców, że być może w wyższych partiach kanionów jest coś jeszcze. Okazało się, że rzeczywiście - wyjaśnił.
Na długości prawie czterech kilometrów wokół ogromnego masywu płaskowyżu polscy badacze odkryli ponad 20 koncentracji petroglifów. - Jedne z takich najbardziej spektakularnych zawierają przedstawienia przynajmniej 11 wielkich spiral i koncentrycznych kół. Największa ze spiral ma średnicę jednego metra, pozostałe są niewiele mniejsze. Te przedstawienia miały dla Indian Pueblo specjalne znaczenie. Symbolizują Słońce, czasem wiatr, też wędrówki - migracje takie fizyczne i w zaświaty. Spirale i koncentryczne koła również związane były z obserwacjami astronomicznymi - wskazał.
Archeolodzy zaobserwowali też m.in. odciski dłoni, wizerunki stóp oraz "finezyjnie wykonane przedstawienia sandałów wyplatanych z włókien jukki". - One są troszkę trudniejsze do interpretacji (...). Nie wszystko zdołaliśmy zarejestrować, jest jeszcze dużo do odkrycia - podkreślił rozmówca Katarzyny Kobyleckiej. Dodał, że polscy badacze chcieliby nawiązać współpracę z przedstawicielami plemion, pokazać im te stanowiska.
Czytaj również:
Poza tym w audycji:
W badaniach archeologicznych nad pochodzeniem i migracjami ludzi mamy od kilkunastu lat niezwykle czuły miernik - izotopy strontu 86 i 87. Proporcja mieszanki tych izotopów występuje w skorupie ziemskiej, skałach i wodzie - i jest odmienna w różnych rejonach świata.
Człowiek - poprzez dietę - wprowadza do swojego organizmu ten charakterystyczny dla danego obszaru skład izotopowy. Badając szkliwo zębów i porównując z "markerem środowiska" możemy z dużym prawdopodobieństwem odpowiedzieć na pytanie, czy człowiek pochodził stąd, czy jest przybyszem z innych terenów.
Gość: prof. Zdzisław Bełka, Laboratorium Izotopowe Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadziła: Katarzyna Kobylecka
Goście: prof. Radosław Palonka (Instytut Archeologii UJ, kierownik Projektu Archeologicznego Sand Canyon-Castle Rock) i prof. Zdzisław Bełka (Laboratorium Izotopowe Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu)
Data emisji: 26.01.2024 r.
Godzina emisji: 19.30
kk
kor-wm