Napięte mięśnie, ból szyi i pleców. Gdzie odkłada się stres? Jak się go pozbyć z organizmu?

Stres to reakcja organizmu na jakieś wydarzenie lub emocje, mobilizująca do działania. Nie zawsze jego wpływ jest jednoznacznie negatywny. Jednak nawet dobry stres może wpływać destrukcyjnie, jeśli będziemy go odczuwać zbyt często, zbyt długo lub zbyt intensywnie.

Nie zawsze też od razu da się rozpoznać, że dolegliwości, na które cierpimy, wywołuje właśnie stres. Objawy są różnorodne. Te fizyczne to m.in.: napięcia mięśniowe (zwłaszcza w szyi lub barkach), napięcie twarzy, poczucie zmęczenia po przebudzeniu (nawet po długim i niezakłóconym śnie), chroniczne wyczerpanie i zmęczenie.

A także: dolegliwości bólowe (głównie głowa, plecy i brzuch), częste infekcje, otyłość i cukrzyca, zaburzenia cyklu miesiączkowego, bezpłodność, choroby układu pokarmowego (wrzody, zespół jelita drażliwego), choroby układu krążenia (nadciśnienie, udar mózgu, zawał serca, choroba wieńcowa).

Stres? Rozmasuj to

- Każdy ma inny wzorzec reakcji na stres. U jednej osoby będzie się on odkładał w mięśniach głębokich dna miednicy, u innej w mięśniach twarzy - powiedział w audycji "Cztery pory roku" Zygmunt Bartosiewicz, fizjoterapeuta. 

Jak sprawdzić, czy gdzieś w naszym organizmie odkłada się stres? Trzeba się obserwować. Czerwona lampka powinna nam się zapalić, gdy - jak wyjaśnił gość radiowej Jedynki - obudzimy się rano i poczujemy, że mamy pospinane mięśnie albo gdy w ciągu dnia dotkniemy miejsca, w którym czujemy dyskomfort, i pod naciskiem naszych palców ten ból powróci.

Co należy wówczas zrobić? Najlepiej udać się do specjalisty fizjoterapeuty, który oceni, czy rzeczywiście mamy problem. W oczekiwaniu na wizytę możemy sobie sami, w domu, pomóc, rozmasowując bolące miejsce jednostajnymi ruchami z dociskiem mięśnia.

Czytaj także: