Jeżeli na święta wybieramy się w długą podróż, powinniśmy najpierw odwiedzić stację diagnostyczną i sprawdzić, czy nasze auto jest sprawne. - Jeździmy w różnych warunkach drogowych, po nierównościach i w innych trudnych warunkach, dlatego warto sprawdzić nasz pojazd. Stąd mamy przeglądy okresowe, które są wykonywane zgodnie z przepisami po to właśnie, żeby temu zapobiegać - zauważa Andrzej Baranowski z Zespołu Szkół Samochodowych i Licealnych nr 1 w Warszawie.
Podczas przeglądu sprawdzane są m.in. amortyzatory, ciśnienie w ogumieniu, zbieżność, siły hamowania i luzy w zawieszeniu.
Kierowca musi wypocząć
Przed podróżą kierowca powinien być wypoczęty. Dlaczego to jest tak ważne? - Co trzeci wypadek drogowy ma u swojego źródła zmęczenie kierowcy. Zmęczeni odbieramy zdecydowanie mniej informacji spośród tych, które są ważne ze względu na bezpieczeństwo kierowania samochodem. Mniej więcej połowa ważnych informacji jest przez nas odrzucana i ignorowana. Dzieje się to poza naszą świadomością - tłumaczy Andrzej Markowski, psycholog ruchu drogowego.
Duże zmęczenie prowadzi do zjawiska mikrosnu, który może trwać 6 sekund, a nawet dłużej. - Wtedy kończy się to zawsze tragedią drogową - twierdzi ekspert.
Pamiętajmy, że kierowcę dekoncentrują również żywiołowe rozmowy z pasażerami czy nawet te przez zestaw głośnomówiący. Sprawiają, że patrzy na drogę, ale jednocześnie nie widzi tego, co dzieje się wokół samochodu.
Sprawdźmy nasze ogumienie
O tej porze roku szczególnie ważne jest dobre ogumienie. - Postawiłbym na to, żeby mieć w samochodzie w miarę świeże opony, czyli takie, które mają maksymalnie 3-4 lata. Nie sugerujmy się tą minimalną głębokością bieżnika podawaną w przepisach, tzn. 1,6 mm, bo ona jest śmieszna. Policjant dowodu nie zabierze, ale taka graniczna głębokość bieżnika w oponie to 4 mm - mówi Robert Rybicki, instruktor techniki jazdy Tor Modlin.
Zadbajmy również o to, żeby koła były napompowane, ponieważ ciśnienie w ogumieniu ma duży wpływ na to, jak samochód reaguje na skręty czy hamowanie.
Głód i przejedzenie
Okazuje się, że zachowaniu uwagi na drodze nie sprzyja ani odczucie głodu, ani nadmierna sytość. - Głód sam w sobie może nie jest tak niebezpieczny, bo on trochę obniża koncentrację, może daje uczucie zmęczenia. Powoduje jednak, że kierowca chciałby podjadać w trakcie prowadzenia pojazdu, co jest sytuacją zagrażającą życiu podobnie jak rozmowa przez telefon komórkowy - tłumaczy Anna Drobińska, lekarz gastroenterolog, transplantolog z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
- Objedzenie, ciężkostrawny posiłek przyjęty przed prowadzeniem pojazdu, to z kolei uczucie senności, spowolnienia, mogące doprowadzić nawet do zaśnięcia za kierownicą - dodaje.
Ekspert w związku z tym radzi, żeby przed dłuższą trasą zjeść niewielki, lekkostrawny posiłek. A zabrane w podróż jedzenie lepiej schować do bagażnika, żeby nie rozpraszało nas w trakcie jazdy.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Bezpieczna Jedynka
Prowadzili: Klaudia Wasiek i Patryk Kuniszewicz
Goście: Andrzej Baranowski (Zespół Szkół Samochodowych i Licealnych nr 1 w Warszawie), Andrzej Markowski (psycholog ruchu drogowego), Robert Rybicki (instruktor techniki jazdy Tor Modlin), Anna Drobińska (lekarz gastroenterolog, transplantolog z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku)
Data emisji: 29.03.2024 r.
Godzina emisji: 17.10
DS/mg/wmkor