Wybory samorządowe. Dyrektor CBOS: młodzi ludzie chcą głosować na kandydatów niezależnych

Data publikacji: 05.04.2024 13:30

Ostatnia aktualizacja: 05.04.2024 15:14

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

- Na poziomie wyborów samorządowych młodzi ludzie nie chcą brać udziału w politycznym konflikcie - powiedziała na antenie Programu 1 Polskiego Radia politolog prof. Ewa Marciniak, dyrektor Centrum Badania Opinii Społecznej. Ekspert dodała, że sama jest ciekawa, jak te preferencje przełożą się na konkretne decyzje, szczególnie w miastach.

Pierwsza tura wyborów samorządowych odbędzie się 7 kwietnia, zdecydujemy w nich m.in. o obsadzie blisko 47 tys. miejsc w radach miast, gmin, powiatów, sejmików i dzielnic Warszawy.

Dwa tygodnie później odbędzie się druga tura wyborów. Przeprowadzona będzie tam, gdzie żaden z kandydatów nie uzyskał więcej niż połowy wszystkich głosów.

Młodzi ludzie nie chcą głosować na partie

Szefowa CBOS ujawniła, że najnowsze badania pokazują kryteria młodych ludzi do 24. roku życia i nieco starszych. - W większym stopniu chcą oddać głos na kandydatów niezależnych, a nie związanych z partiami politycznymi - powiedziała prof. Ewa Marciniak.

Profesor nie kryła, że sama jest ciekawa, "jak się to się rozłoży w miejscowościach liczących ok. 100 tys. czy poniżej 100 tys. mieszkańców. Czy te prognozy zostaną potwierdzone".

Jeśli tak, to przyznała, że "byłby to ciekawy rezultat i zjawisko". - To pokazuje, że na poziomie wyborów samorządowych młodzi ludzie nie chcą brać udziału w politycznym konflikcie - podkreśliła prof. Marciniak.

Jeden kandydat w co piątej gminie

Prof. Ewa Marciniak skomentowała też fakt, że w 412 gminach zarejestrowano wyłącznie jednego kandydata na włodarza. - To niekomfortowa sytuacja dla samych kandydujących. Ale także kryzys lokalnych elit politycznych, które chciałyby wziąć na siebie obowiązek startu w wyborach i sprawowania funkcji - powiedziała szefowa CBOS.

Jej zdaniem frekwencja w wyborach samorządowych wyniesie między 50 a 60 proc. - Są regiony bardziej zmobilizowane. W Małopolsce do końca będą się ważyły losy sejmiku. Tradycyjnie był to sejmik PiS-owski. Teraz szanse Koalicji Obywatelskiej z innymi partiami są podobne jak PiS-u. Jest walka o coś niezwykle prestiżowego. To jedna z najbardziej spektakularnych decyzji, o której będziemy mówili - powiedziała prof. Marciniak.