Sześć godzin zajęło posłom omówienie czterech projektów ustaw aborcyjnych. Swoje propozycje liberalizacji prawa aborcyjnego przedstawiły kluby Lewicy, Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi. Teraz posłowie zdecydują, czy przekazać je do dalszych prac w komisji. Sejm ma powołać nadzwyczajną komisję do spraw rozpatrywania wszystkich projektów ustaw dotyczących aborcji. Kluby zgłoszą listy kandydatów do pracy w gremium. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że komisja będzie liczyła 27 członków. PiS będzie miało 11, Koalicja Obywatelska - dziewięciu, Polska 2050, PSL i Lewica po dwóch, a Konfederacja - jednego.
Ustawy aborcyjne. Osobliwe zachowanie posłów PSL
Dorota Łoboda pytana była w "Sygnałach dnia", czy wśród koalicjantów jest porozumienie i wszystkie projekty trafią do prac w komisji.
Posłanka wskazała, że "mamy porozumienie pomiędzy partiami koalicji 15 października", choć Trzecia Droga deklaruje, że tam nie będzie dyscypliny w głosowaniu.
- Każda posłanka i poseł może zagłosować w zgodzie z własnym sumieniem i już mamy sygnały od niektórych posłów, szczególnie PSL, że oni zagłosują przeciw. Nawet przeciw własnemu projektowi, co wydaje mi się osobliwe - powiedziała.
Prawo aborcyjne. Sumienie nie pozwala na debatę?
Przyznała, że jest zaskoczona taką postawą, bo nie jest to przecież ostateczne głosowanie za legalną aborcją, a tylko za skierowaniem projektów do specjalnej komisji.
- Trudno mi wyrokować, dlaczego czyjeś sumienie nie pozwala na debatę i uzgadnianie pewnych rzeczy, dotyczących tych projektów - dodała.
Jej zdaniem komisja powinna zacząć od projektu, który zakłada dekryminalizację, bo "on wydaje się najmniej kontrowersyjny".
Gość Jedynki wyjaśniła też, dlaczego nie jest zwolenniczką przeprowadzenia referendum ws. aborcji.
Czytaj także:
Audycja: Sygnały dnia
Prowadził: Grzegorz Osiecki
Gość: Dorota Łoboda (posłanka KO)
Data emisji: 12.04.2023
Godzina emisji: 8.15
fc/wmkor