Czasowe zawieszenie prawa do azylu z podpisem prezydenta
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę azylową. Stwarza ona możliwość zawieszenia składania wniosków o udzielenie azylu cudzoziemcom. To jedno z narzędzi mających powstrzymywać nielegalną migrację i zniechęcać do prób przekraczania granicy od strony białoruskiej.
Całkowite pozbawienie cudzoziemców dostępu do ochrony azylowej jest niezgodne z konstytucją i z międzynarodowymi standardami ochrony praw człowieka, ponieważ nie wprowadzono stanu wyjątkowego ani wojennego - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek.
Prezydent nie podzielił stanowiska RPO
Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka powiedziała w radiowej Jedynce, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę w tej sprawie po analizie polskiego prawa i międzynarodowych orzeczeń i nie rozważał skierowania tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. - Zupełnie szczerze powiem, że spodziewam się takiego wniosku raczej ze strony RPO - przyznała. Gościni Jedynki wskazała, że w ustawie są specjalne wyłączenia, które prezydent wziął pod uwagę. - Możliwość zawsze ubiegania się o azyl dla kobiet ciężarnych, dla dzieci, dla osób w trudnej sytuacji, to wszystko zostało rozważone przez pana prezydenta i ostatecznie zdecydował o podpisaniu tej ustawy - powiedziała Paprocka.
Zwróciła też uwagę, że "to pan prezydent od samego początku sporu i presji na granicy polsko-białoruskiej o ochronie tej granicy mówił". Jej zdaniem przyjęta przez Sejm ustawa "jest ucieczką pr-ową rządu i próbą zamaskowania wypowiedzi z 2021 roku i premiera i jego najbliższych współpracowników". - Naprawdę pamiętamy, jaką wtedy państwo prowadziliście politykę - podkreśliła szefowa kancelarii prezydenta.
"Trzeba wszystko na spokojnie obserwować"
Odpowiadając na pojawiające się głosy, choćby ze strony RPO, które twierdzą, że ustawa jest niezgodna z konstytucją, a wręcz może naruszać prawa człowieka, Paprocka tłumaczyła, że "ta ustawa jest rozumiana, jako element przeciwdziałania presji migracyjnej". - Na pewno nie mamy tutaj do czynienia z trwałym zniesieniem (prawa do azylu - red.). Pamiętajmy o jednej rzeczy. Ta ustawa i podpis pana prezydenta dotyczy umożliwienia wprowadzenia pewnych rozwiązań w drodze rozporządzenia. Jak to będzie wykonywane? W jakich terminach? Jak będą do tego podchodzić na początku funkcjonariusze Straży Granicznej? Jak będą na to reagować potem również sądy orzekające w tych sprawach? To wszystko trzeba na spokojnie obserwować. Na pewno tego typu rozwiązania też należy widzieć od strony ochrony praw człowieka - podkreśliła. Zwróciła też uwagę, że w organizowaniu presji migracyjnej biorą udział grupy przestępcze, które zarabiają na przerzucaniu ludzi na granicę z Białorusią. - Można tę ustawę również widzieć w kategoriach próby przeciwdziałania, chociażby właśnie przemytowi ludzi - dodała.
Małgorzata Paprocka została tez zapytana o list prezydenta do premiera Tuska, który Andrzej Duda wystosował już po podpisaniu ustawy. W liście czytamy m.in: "To pan premier i członkowie pańskiego ugrupowania jednoznacznie sprzeciwialiście się m.in. budowaniu zapory na wschodniej granicy, wprowadzaniu stanu wyjątkowego na obszarze części województw podlaskiego i lubelskiego czy uchwaleniu przepisów wzmacniających ochronę granicy państwowej".
Prezydent mówi "sprawdzam"
- Ten list jest takim bardzo prostym, sprawdzam, czy to są tylko deklaracje na potrzeby kampanii, czy to są tylko deklaracje twitterowe. Pan prezydent postawił cztery zagadnienia: kwestie finansowania, ochrony granicy, kwestie współpracy z Komisją Europejską - w ramach polskiej prezydencji, co daje nam bardzo poważne narzędzia w kontekście wdrażania tzw. paktu migracyjnego - i odpowiedź jest na to lakoniczna, powiedziałabym taka pół hejterska, że panu prezydentowi zostało ileś tam dni do końca kadencji. A to nie są pytania tylko prezydenta, to są pytania obywateli, którzy chcą żyć w bezpiecznym państwie, którzy chcą wiedzieć, co się stanie z migrantami, którzy chcą wiedzieć, czy przyjmujemy migrantów przerzucanych nam z Niemiec? Czy budowane są centra integracji? Ile jest ich budowanych? Jakie są koszty? Co będziemy tym migrantom zapewniać? - wymieniała Paprocka.
Ograniczenie prawa do azylu. Co zakłada ustawa?
Przypomnijmy, że zgodnie z podpisaną ustawą ograniczenie prawa do azylu będzie miało charakter czasowy, a jednorazowo okres obowiązywania ograniczenia nie będzie mógł przekroczyć 60 dni. Okres obowiązywania ograniczenia będzie mógł być przedłużony na czas oznaczony, nie dłuższy niż 60 dni, po wyrażeniu zgody przez Sejm. Rozporządzenie ma także określać odcinek granicy, na którym stosowane jest ograniczenie. Na granicy zewnętrznej nieobjętej przepisami rozporządzenia stosowane będą zasady ogólne.
Określono też, że Straż Graniczna mimo ograniczeń będzie przyjmować wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej od małoletnich bez opieki, kobiet ciężarnych, osób, które mogą wymagać szczególnego traktowania, zwłaszcza ze względu na swój wiek lub stan zdrowia. Ograniczenie nie będzie dotyczyć także osoby, jeśli w ocenie Straży Granicznej zachodzą okoliczności, które "jednoznacznie świadczą, że jest ona zagrożona rzeczywistym ryzykiem doznania poważnej krzywdy w państwie, z którego przybyła bezpośrednio" do Polski.
Źródło: Program 1 Polskiego Radia/paw
Ustawa azylowa. Paprocka: spodziewam się, że RPO skieruje ją do TK - Jedynka - polskieradio.pl