Pokoleniem Z nazywamy osoby urodzone pomiędzy 1995 a 2010 rokiem. Należy jednak zaznaczyć, że naukowcy nie są zgodni co do przedziału; część badaczy jako daty graniczne wskazuje też 1997 i 2012 rok.
Co wyróżnia przedstawicieli tego pokolenia? Trener biznesu i wykładowca z uczelni WSB Merito Tomasz Gordon zwraca uwagę, że na ich ekspresję działania w przestrzeni zawodowej mocno wpłynęło wejście w sferę kontaktów internetowych. Jednocześnie w synonimicznej dla nich nazwie "pokolenie płatków śniegu" kryją się zarówno zasobne, jak i problematyczne cechy charakterystyczne tej grupy. - Oni wiedzą, jak bardzo ważna jest przestrzeń wewnętrzna. Bardzo często mocno szukają pomocy, w tym psychoterapeutycznej. Nie boją się tego, w odróżnieniu od pokoleń wcześniejszych - tłumaczy ekspert. - Oni mają najniższy poziom inteligencji emocjonalnej w historii badania tego parametru. Jeśli chodzi o wrażliwość, otwartość na pewne sygnały z zewnątrz, zarządzanie emocjami, to może tu być jakaś miękkość - dodaje.
Pokolenie Z, czyli ludzie otwarci i bezpośredni
Rozmówca Agnieszki Kunikowskiej zwraca uwagę, że przedstawiciele pokolenia Z są otwarci i bezpośredni, m.in. na etapie przekazywania informacji zwrotnej w pracy. - Średnia w Polsce to jedna informacja zwrotna, jeśli chodzi o potrzebę pracowników. Zetki mówią: daj mi to nawet parę razy dziennie. Ale nie tylko chcę otrzymywać informację zwrotną, ale też ją dawać - tłumaczy Tomasz Gordon. - Niekonieczne zawsze szefowie reagują na to adekwatnie. (...) W ramach takiego podejścia klasycznego, budowanego raczej na podejściu lat 90., to może spowodować konsternację - mówi gość "Czterech pór roku".
Czytaj także:
Ekspert zaznacza, że pracodawcy muszą się do tego dostosować. - Jeżeli my niestety nie zrobimy tego, to oni nie będą sprawczy. Nie będą gospodarowali tą przestrzenią informacji, zarówno otrzymywania, jak i dawania, i najpewniej powiedzą: "to ja podziękuję" - przestrzega trener biznesu. - Mówimy o tym feedbacku w ramach dwóch przestrzeni: informacji wzmacniającej i korygującej. Nie potrzebują, żeby zanadto ich zasłodzić, ale również potrzebują informacji o tym, co można by było skorygować. Musi być cały czas napływ informacji, aby to środowisko było dla nich ciekawe - podkreśla ekspert i dodaje, że według najnowszych badań aspekt wypalenia zawodowego może włączyć się u przedstawiciela pokolenia Z w okresie do 9 miesięcy od momentu zatrudnienia.
Czego może nas nauczyć pokolenie Z?
W ramach wspomnianej przez Tomasza Gordona otwartości i chęci do wysyłania informacji zwrotnej "zetki" często stają się też sygnalistami w organizacjach. - Bardzo często tak jest, że "zetki" wchodzą i obserwują. Mówią: nie, nie będę płakał, płakała w toalecie. Nie będę jak moi rodzice z tymi negatywnymi emocjami wracał do domu. Po prostu powiem, jakie są moje granice - mówi trener biznesu.
- Za moment może się okazać, że tak naprawdę menadżer nie będzie miał kim zarządzać, jeżeli nie nauczy się tego, jak to jest niezwykłe, wrażliwe i utalentowane pokolenie. Jednocześnie ono może nas bardzo dużo nauczyć i my możemy transferować wiedzę do tego pokolenia - podkreśla ekspert.
Audycja: Cztery pory roku
Prowadziła: Agnieszka Kunikowska
Gość: Tomasz Gordon (trener biznesu i wykładowca z uczelni WSB Merito)
Data emisji: 15.04.2024
Godzina emisji: 11.16
qch/wmkor