Korzenie dzisiejszego sportu. "Ten rodzaj zabawy zawsze istniał"

W audycji "Eureka" Dorota Folga-Januszewska z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie opowiedziała, że podczas pracy nad książką, którą stworzyła wraz z Katarzyną Szymańską, pt. "Plakat sportowy w Polsce" zastanawiała się, jak długą historię mają zabawy rywalizacyjne - takie, które wymagają dużo energii i ryzyka.

- Gdy się dziś przyglądamy malowidłom ściennym, na których postacie ludzkie ścigają zwierzęta, to nie do końca wiemy, czy to jest polowanie, czy to jest pewien rodzaj zabawy - zwróciła uwagę gościni radiowej Jedynki. 

- Później, w starożytnej Grecji, Rzymie, odbywały się walki, które walkami nie były - służyły temu, żeby znaleźć tych mocniejszych, lepszych, sprawniejszych. To jest właśnie ta tradycja zabawy i rywalizacji - wyjaśniła.

- Słynne "chleba i igrzysk" brało się stąd, że nic nie fascynowało ludzi w takim masowym, popularnym wydaniu, jak sztuczne walki, które mogli obserwować, którym mogli towarzyszyć. Nigdy ta tradycja nie zaginęła. Wiemy, z rysunków, rycin, z całej historii sztuki, że ten rodzaj zabawy zawsze istniał - podkreśliła Folga-Januszewska.

Czytaj także:

Poza tym w audycji:

Terapia książką.

Katarzyna Nawrocka, związana z Fundacją Zaczytani.org, od lat popularyzuje idee czytelnictwa wśród dzieci, młodzieży i dorosłych. Książka sprawdza się również w roli terapeuty, szczególnie na oddziałach szpitalnych, gdzie pacjentami są dzieci. Jak to działa? 

Czytaj także:

kk/kmp