"Simona Kossak" już wkrótce w kinach. Adrian Panek: ona nie mogła odnaleźć się w domu mocno zdefiniowanym przez sztukę

Data publikacji: 09.08.2024 10:05
Ostatnia aktualizacja: 04.09.2024 15:43
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Adrian Panek zapowiada, że film "Simona Kossak" pojawi się w kinach już jesienią
Adrian Panek zapowiada, że film "Simona Kossak" pojawi się w kinach już jesienią, Autor - Wojtek Jargiło/PAP
Już jesienią do kin wejdzie film "Simona Kossak". Kim jest tytułowa bohaterka? - Jej dzieciństwo było dość traumatyczne, miała być czwartym malarzem Kossakiem, a urodziła się dziewczyną, która na nieszczęście jeszcze nie miała talentu malarskiego - mówi w Programie 1 Polskiego Radia reżyser Adrian Panek. Jaka jest jej prawdziwa historia?
  • W "Magazynie bardzo filmowym" gościmy reżysera Adriana Panka, który opowiada słuchaczom Jedynki o swoim nowym filmie fabularnym pt. "Simona Kossak".
  • To historia o niezależności i determinacji w szukaniu własnego miejsca na ziemi. Opowieść o odwiecznej potrzebie bliskości i odnalezieniu swojego stada.
  • "Simona Kossak" trafi do kin 15 listopada, natomiast wcześniej otworzy 25. Letnią Akademią Filmową w Zwierzyńcu oraz pojawi się na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Simona Kossak, córka malarza Jerzego Kossaka i wnuczka Wojciecha, pozbawiona talentu, który od pokoleń definiował jej rodzinę, dorastała, nie zaznając ciepła ze strony despotycznej matki. Gdy po studiach rzuciła wszystko - dom, tradycję, społeczne konwenanse - i objęła posadę naukowczyni w Białowieży, zaczęła życie na własnych warunkach. Osiedliła się w środku puszczy, w domu bez prądu i bieżącej wody, w otoczeniu dzikiej przyrody.

Tam poznała fotografa Lecha Wilczka, z którym dzieliła pasje - miłość do natury i… potrzebę wolności. Jednak wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika i pozycji młodej kobiety w świecie zdominowanym przez mężczyzn uległy bolesnej weryfikacji. Musiała stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt.

W Simonę Kossak wciela się Sandra Drzymalska. W jej długoletniego partnera - Lecha Wilczka - Jakub Gierszał. Na ekranie zobaczymy również m.in. Agatę Kuleszę, Borysa Szyca, Olgę Bołądź i Martę Stalmierską.


POSŁUCHAJ

26:23

"Simona Kossak" już wkrótce w kinach. Reżyser: ona nie mogła odnaleźć się w domu mocno zdefiniowanym przez sztukę (Jedynka/Magazyn bardzo filmowy)

 

Surowy dom Kossaków

- Kiedy przeczytałem książkę Anny Kamińskiej o Simonie Kossak, zastanawiałem się, w jaki sposób można ugryźć ten temat i opowiedzieć o tej postaci, bo tam tak dużo się dzieje. Pochodziła z rodziny znanych malarzy, była wychowywana w domu dość surowym, jej dzieciństwo było dość traumatyczne. Miała być czwartym malarzem Kossakiem, a urodziła się dziewczyną, która na nieszczęście jeszcze nie miała talentu malarskiego - mówi Adrian Panek, reżyser filmu "Simona Kossak".

Jak dodaje, tytułowa bohaterka "musiała odnaleźć się w domu mocno zdefiniowanym przez sztukę i tradycję arystokratyczną". - Nie mogła tego zrobić i te traumatyczne przeżycia jej dzieciństwa i domu, spowodowały, że najpierw nie do końca świadomie szukała różnych ścieżek, dzięki którym mogłaby się odnaleźć. W końcu znalazła Puszczę Białowieską, ponieważ zawsze kochała zwierzęta.

Puszcza wyznaczała rytm jej życia

Malarstwo Kossaków zawsze było sielankowe. Pokazywali przetworzoną naturę, m.in. polowania, gonitwy koni czy zimowy las.

- Ona podeszła do swojej miłości i tego związku z naturą od drugiej strony. Została naukowcem, biolożką i ekologiem. Tak naprawdę odeszła od tych wszystkich założeń, które wcześniej były kultywowane w jej domu, i wybiła się na niepodległość. Uciekając z Kossakówki w Krakowie znalazła nowy dom, nie tylko w sensie miejsca, gdzie żyła i pracowała i w końcu umarła, ale też odnalazła swoje miejsce w przyrodzie - wskazuje Adrian Panek.

Reżyser zwraca uwagę, że Simona Kossak "przez kilkadziesiąt lat żyła po prostu w środku puszczy i rytm życia, dni, pór roku miał na nią wielki wpływ, tak jak badania, które prowadziła, i ci ludzie, z którymi tam żyła". - Jest to również film o tym, że ona odnalazła i zaakceptowała to, że też jesteśmy zwierzętami. To wcale nie musi oznaczać jakiejś redukcji (…), bo ona widziała w tym szczęście i radość - kontynuuje Adrian Panek.

Zobacz także:

Poza tym w audycji:

- Omówienie premier tygodnia "Motocykliści", "Hrabia Monte Christo", "Dobry nauczyciel".

- O filmie "Idź pod prąd" opowiadają: aktor Ignacy Liss oraz reżyser Wiesław Paluch.

Tytuł audycji: Magazyn bardzo filmowy

Prowadziła: Martyna Podolska

Data emisji: 8.08.2024

Godzina emisji: 23.08

DS/wmkor

Tylko szczerze
Tylko szczerze
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.