- Mural to taka forma obrazu we wspólnej przestrzeni w naszym mieście. Gdy kiedyś przekazywaliśmy mural mieszkańcowi z burmistrzem jednej z dzielnic, zrobiliśmy taką małą imprezę, na którą wbrew pozorom przyszło bardzo dużo przedstawicieli lokalnej społeczności. I właśnie w ten sposób było to odbierane, że zrobiliśmy wspólny prezent, podarowaliśmy sobie coś kolorowego i powiesiliśmy obraz na naszej wspólnej ścianie - opowiada Tytus Brzozowski.
Gość Jedynki przyznaje, że dzięki muralowi dane miejsce staje się bardziej kolorowe oraz ciekawsze.
Najpierw projektował, później malował
Tytus Brzozowski, murale i "malowanie po miastach". Skąd taki pomysł? - Jestem architektem i przez lata pracowałem w takiej wziętej pracowni projektowej. Projektowaliśmy ważne budynki. Mój plan na życie był taki, że będę zmieniał moje ukochane miasto jako architekt tworzący nowe przestrzenie - przyznaje.
- W pewnym momencie zmieniłem jednak tę drogę i postawiłem na malarstwo, ale gdy zorientowałem się, że w dalszym ciągu mogę to miasto zmieniać i sprawiać, że jest bardziej kolorowe, wesołe i słoneczne, to poszedłem w to, jak tylko się dało - dodaje.
Dlaczego murale są tak popularne?
Co mural tak naprawdę może zrobić dla miasta? - Murale mają od groma różnych ról. Można powiedzieć, że są super atrakcją turystyczną. W wielu miastach Europy, ale teraz też już w Polsce, robi się takie wycieczki szlakami murali. Warszawska Organizacja Turystyczna wydała nawet taki przewodnik "Szlakiem murali Tytusa Brzozowskiego". Przy okazji odwiedzenia muralu można też zobaczyć, co jest ciekawego w najbliższej okolicy. Idąc tym szlakiem, zwiedzamy Warszawę - mówi gość Jedynki.
- Murale pozwalają sprawić, że przestrzeń monotonna, nieciekawa nabiera nowych walorów i właśnie łatwiej można ją oswoić. Przykładowo, jak mamy 10 identycznych modernistycznych bloków, które wszystkie są szare i nieatrakcyjne, to jeżeli na jednym z nich pojawi się kolorowy mural, to ta przestrzeń będąca łatwiejszą do oswojenia posiada coś, co ma dla nas szczególne znaczenie - kontynuuje.
Artysta zauważa, że mural może również poprawić jakość bardzo zniszczonej okolicy. - Tutaj dobrym przykładem jest ulica Brzeska, która jest w bardzo złym stanie, kamienice nie mają tynków, okna są zabite deskami albo zamurowane. Nagle w to wszystko wchodzi włoski artysta z dziećmi z okolicznej podstawówki i malują dziwne stwory na ścianie. Absolutnie rozbrajają ciężką atmosferę, wprowadzając tu coś wesołego i kolorowego - twierdzi Tytus Brzozowski.
Murale mogą upamiętniać ważne osoby, m.in. Marka Edelmana czy Marię Skłodowską-Curie, ale też różne wydarzenia, np. związane z powstaniem warszawskim, jak i samotny spacer Davida Bowiego po Żoliborzu i Bielanach. Wszystko zależy tylko od wyobraźni artysty i okolicznych mieszkańców.
Zobacz także:
Tytuł audycji: Letnisko
Prowadziła: Ula Kaczyńska
Gość: Tytus Brzozowski (architekt, malarz i twórca murali)
Data emisji: 29.08.2024
Godzina emisji: 14.13
DS/wmkor
Tytus Brzozowski: murale zmieniają miasto na bardziej kolorowe, wesołe i słoneczne - Jedynka - polskieradio.pl