Do tej pory przeprowadzono kilkanaście misji badawczych w celu odnalezienia wraku. Ostatnia wypłynęła na Morze Północne kilka miesięcy temu.
Już kilkanaście wypraw poszukiwało wraku "Orła", wszystkie bezskutecznie. Nową teorię, gdzie może spoczywać okręt, przedstawił Piotr Wytykowski - mieszkający na stałe w USA doświadczony eksplorator, prezes Stowarzyszenia Wyprawy Wrakowe, który postanowił przeszukać wytypowany przez siebie obszar morza za pomocą echosondy. Do współpracy zaprosił Marcina Jamkowskiego.
- Jak każda porządna wyprawa, tak i ta zaczęła się w archiwach, bibliotekach, nad papierami i starymi dokumentami dotyczącymi historii "Orła" - mówi Marcin Jamkowski, wiceprezes Oddziału Polskiego The Explorers Club, filmowiec, autor książek, nurek i fotograf.
Piotr Wytykowski od kilkunastu lat przeglądał archiwa m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji, Niemczech i Polsce. - Na podstawie wszystkich informacji, które zebrał, po konsultacji z dwoma historykami, sformułował własną hipotezę, co mogło się stać z "Orłem" i na jakim odcinku swojej ostatniej misji mógł zatonąć. Powiedział: "Słuchaj, może w takim razie spróbowalibyśmy wspólnie zorganizować ekspedycję?". Do takich rzeczy nie trzeba mnie dwa razy namawiać - opowiada Marcin Jamkowski.
Badacze natrafiali na nieznane wraki
- Zorganizowaliśmy ogromną wyprawę, w której w sumie udział brało 10 osób, która wynajęła 2 statki i która spędziła w sumie 7 tygodni na Morzu Północnym. Na obu tych jednostkach musieliśmy zbudować specjalny system hydrolokacyjny. Jest to system hydrograficzny zbudowany z echosond i specjalnego rodzaju tzw. echosondy wielowiązkowej. Mogliśmy zobaczyć 80 metrów pod nami, co w tej wodzie leży - przybliża Marcin Jamkowski.
Praca była bardzo żmudna. - Pływa się i cały czas wpatruje w ekran. Ciągle trzeba patrzeć, co na tym dnie leży. Nie ukrywam, że mieliśmy kilka takich momentów, kiedy podskoczyliśmy na naszych krzesełkach na mostku kapitańskim. Znaleźliśmy nowe, zupełnie nieznane wraki i za każdym razem bardzo dokładnie sprawdzaliśmy, co to może być za wrak - dodaje.
Nie był to jednak "Orzeł", ponieważ odnalezione jednostki były nieco mniejsze. Polski okręt miał długość 84 m. - To był ogromny, oceaniczny okręt podwodny. Był dużo większy, niż wymagały tego potrzeby Bałtyku. To pokazywało ambicje polskiej admiralicji w tamtym czasie. Wiedząc o tym, kiedy znajdowaliśmy mniejsze wraki, Michał Tokarz - który był naszym naczelnym hydrografem na pokładzie - oglądał wyniki skanów sonarowych i decydował, że "to jest prawdopodobnie jakaś mała jednostka z wojny albo kuter rybacki, na pewno to nie jest nasz okręt podwodny, płyniemy dalej".
Sprawdzili powierzchnię mniej więcej wielkości Krakowa
Badacze wybrali rejon Morza Północnego, który do tej pory nie był jeszcze eksplorowany. - Nie było tam wcześniej nikogo przed nami, nie było tam firm naftowych ani firm, które zajmują się wydobyciem gazu ziemnego, czy firm telekomunikacyjnych, które kładą kable podmorskie. Nie było też prawdopodobnie nurków, którzy przeczesywaliby ten rejon. Znajduje się on na wschód od Edynburga (…). Na pewno będziemy tam wracać z naszymi badaniami - mówi Marcin Jamkowski.
Jak dodaje gość Jedynki, wiadomo, że "Orzeł" wyszedł z portu pod Edynburgiem, popłynął na wschód. Podczas ostatniej wyprawy badacze przeczesali 350 kilometrów kwadratowych dna Morza Północnego, co przekłada się mniej więcej na powierzchnię… Krakowa.
Zobacz także:
Poza tym w audycji:
Polscy archeolodzy chcą zrekonstruować urbanistyczną tkankę miasta, wpisując w nią "codzienność życia" mieszkańców Pathyris. Podstawą przyszłej wizualizacji w 3D ma być analiza informacji zawartych w owym archiwum, a także niepublikowany (i przez przypadek odnaleziony przez dr. Wojciecha Ejsmonda) dziennik włoskiej misji wykopaliskowej, która jeszcze na początku XX wieku miała szansę oglądać mury Pathyris zachowane do wysokości 2-3 metrów. Dziś to miejsce zrównane jest z ziemią.
Gość: dr Aneta Skalec z Instytutu Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych PAN, kierowniczka projektu badawczego w Pathyris.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadziła: Katarzyna Kobylecka
Goście: Marcin Jamkowski (wiceprezes Oddziału Polskiego The Explorers Club, filmowiec, autor książek, nurek i fotograf), dr Aneta Skalec (Instytut Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych PAN, kierowniczka projektu badawczego w Pathyris)
Data emisji: 3.09.2024 r.
Godzina emisji: 19.30
DS/wmkor