Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej alarmuje, że w tym roku Polskę dotknęła największa susza w ostatnich dziesięciu latach. Dotkliwie odczuwają to producenci żywności. Witold Boguta wskazał, że wysokie temperatury nie sprzyjają rolnikom. Dał przykład ogórka, dla którego wzrostu optymalna temperatura to 25 st. C. Tymczasem kraj nawiedziła fala upałów, przez co było jeszcze cieplej.
- Ostatnie lata to czas, kiedy zjawiska pogodowe wyglądają trochę inaczej niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu - mówił gość Jedynki. Jak wymieniał, uprawy odczuwały skutki suszy, gradobić, przymrozków czy ulewnych deszczów. Te ostatnie były dotkliwe o tyle, że rekordowe punktowe opady to także złe zjawisko dla roślin.
Zmiany klimatu a rolnictwo. Czy nowe zjawiska da się wykorzystać?
Jak mówił Boguta, wegetacja zaczęła się w tym roku około dwa-trzy tygodnie wcześniej niż w poprzednich latach. Dlatego też wcześniej zbierano plony. - W czerwcu mieliśmy lipiec, a w lipcu sierpień, jeśli chodzi o dojrzewanie poszczególnych gatunków. Poprzestawiało się. Oczywiście wiąże się to też w większości przypadków z niższym plonem niż w latach ubiegłych - mówił.
Czy w Polsce należy dopasować uprawiane gatunki do nowych warunków pogodowych? Gość Jedynki przyznał, że to złożone zagadnienie, ale wskazał, że obecnie dobrze radzą sobie w kraju arbuzy, melony czy winorośle. - Jest to kwestia szeregu innych działań, począwszy od hodowlanych, poprzez agrotechniczne, żeby w z jednej strony chronić się przed negatywnymi zjawiskami, a z drugiej - dostosowywać się do nich.
Więcej w nagraniu.
Czytaj również:
Audycja: W samo południe
Prowadził: Karol Surówka
Gość: Witold Boguta (prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw)
Data emisji: 4.09.2024
Godzina emisji: 12.22
ms/IAR, PR1
kmp