Jak wyjaśnił w audycji "Eureka" dr Mateusz Kusio, historyk starożytności, religioznawca i biblista z Wydziału Historii UW, pierwsze kodeksy, które zawierają pełne teksty Ewangelii pochodzą z IV wieku. Są to kodeksy pergaminowe, czyli zrobione na skórach zwierzęcych, i one zawierają tekst poczwórnej Ewangelii. Są one napisane w języku greckim, a więc w języku, w którym zostały spisane oryginały Ewangelii.
Jak powstawały cztery Ewangelie kanoniczne? Czy tzw. Źródło Q rzeczywiście istniało? (Eureka/Jedynka)
- Trzy z nich są znane, to: Kodeks Synajski, który kiedyś przechowywany był w klasztorze świętej Katarzyny u stóp Góry Synaj, a obecnie w British Library, a także Kodeks Aleksandryjski - również znajduje się w British Library - i Kodeks Watykański, który jest przechowywany w Bibliotece Watykańskiej. Te trzy kodeksy stanowią podstawę do poznania pełnego tekstu Nowego Testamentu - wskazał gość radiowej Jedynki.
A co było wcześniej?
- Na przestrzeni III wieku powstają w Egipcie egzemplarze papirusowe Ewangelii. Te papirusy zachowują fragmenty, urywki, zwitki, czasami całe stronice, tekstów ewangelicznych. Mamy tych papirusów kilkadziesiąt. To bardzo cenne znaleziska, które pozwalają nam poznać tekst ewangeliczny w jego dość już wczesnej formie. To są bardzo ciekawe źródła - podkreślił dr Kusio.
Gość radiowej Jedynki wytłumaczył, że z okresu wcześniejszego, z II wieku, mamy fragmenty w bardzo niewielkiej liczbie. Jest jeden egzemplarz dosłownie kilku wersetów z Ewangelii Jana, tzw. Papirus nr 52 (znajduje się w John Rylands University Library w Manchesterze). Z podobnego okresu pochodzi też fragment Ewangelii Mateusza przechowywany jest w Oksfordzie oraz w klasztorze Montserrat w Katalonii.
- Wcześniej, z I wieku, nie mam już praktycznie nic. Co rodzi bardzo różne domysły i teorie dotyczące tego, jak powstały cztery Ewangelie kanoniczne, które zazwyczaj uznawane są za najstarsze, czyli Ewangelia Mateusza, Marka, Łukasza i Jana - zaznaczył.
Tzw. Źródło Q
Najstarszą z tych czterech wydaje się Ewangelia Marka. - Jej język jest dość chropawy, to jest prosta greka, która wskazywałaby może na jakiś kontekst edukacyjny samego autora, który mógł nie być wykształcony albo może też wskazywałaby na to, jak ludzie w tamtym okresie faktycznie mówili - zauważył gość Katarzyny Kobyleckiej i dodał, że w tekście jest fragment zapowiadający/opisujący burzenie Świątyni Jerozolimskiej, do czego doszło w 70 roku.
Ewangelie Marka, Mateusza i Łukasza są podobne. Widać, że rdzeń opowieści o Jezusie jest ten sam. - Pytanie brzmi, w jaki sposób ci autorzy od siebie zależą. Czemu jest taka doza podobieństwa pomiędzy nimi? To jest tzw. problem synoptyczny - podkreślił dr Kusio.
Wymyślono tzw. Źródło Q. Był to pomysł niemieckich autorów: q od niemieckiego Quelle - źródło. - Ono jest sposobem na wytłumaczenie tych fragmentów, w których Mateusz i Łukasz się zgadzają, a nie mamy podobnego tekstu Marka, który nie korzysta ze Źródła Q. Źródło Q wzbogacało materiał, który Mateusz i Łukasz wzięli od Marka - powiedział ekspert.
- Ta teoria dominowała kilkanaście lat. Teraz jest coraz więcej krytyk badawczych przeciwko teorii tzw. Źródła Q, twierdzących, że tak naprawdę jest prostsze wytłumaczenie, niepostulujące istnienie jakiegoś zaginionego dokumentu, który nie byłby nikomu znany. To znaczy, postulat jest taki, że może Łukasz po prostu korzystał i z Marka, i Mateusza - dodał.
Ewangelia Jana
Ewangelia Jana jest najpóźniejsza, pochodzi z końcówki I wieku, może początku II wieku. Różni się pod względem charakteru od poprzedniczek. - Opowieść o Jezusie u Jana czasami zazębia się z synoptykami, ale generalnie idzie swoim torem. Jan pisany jest innym językiem - sprawną greką - wskazał dr Kusio.
Z dużym prawdopodobieństwem to Olmekowie - przedstawiciele najstarszej cywilizacji Ameryki Środkowej - już na początku I tys. p.n.e. "udomowili" kakaowiec i odkryli proces wytwarzania płynnej czekolady, bo w takiej formie była ona spożywana przez większość swej historii.