Białe szaleństwo, jazz, mistrzostwa narciarskie. Drugie spotkanie z przedwojennym Zakopanem

Data publikacji: 01.03.2025 17:00
Ostatnia aktualizacja: 16.04.2025 13:57
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym FIS w Zakopanem, 1939 r.
Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym FIS w Zakopanem, 1939 r. , Autor - Zbiory NAC
W drugim spotkaniu z przedwojennym Zakopanem opowiedzieliśmy o białym szaleństwie i brydżu, jazzie i ciszy, narciarskich mistrzostwach i żydowskich igrzyskach oraz niemieckich agentach i ostatnim sylwestrze prezydenta Mościckiego.

Czy naprawdę istniał demonizm zakopiański?

Demonizm Zakopanego to artykuł prasowy autorstwa Stanisława Ignacego Witkiewicza pochodzący z 1919 i pierwotnie ogłoszony w dwutygodniku Echo tatrzańskie. Według tezy postawionej przez Witkacego w artykule Zakopane nie jest zwykłą miejscowością, ale charakteryzuje je potężny rodzaj demona, który nadaje mu szczególne piętno.

- Myślę, że ten demonizm w dalszym ciągu istnieje, pustoszy nie tylko umysły, ale i ciała co niektórych słabszych zakopiańczyków - mówi w Jedynce aktor Marek Wrona. - Witkacy był bardzo dobrym obserwatorem zjawisk zachodzących w Zakopanem w tamtych czasach. Opisał to m.in. w tym felietonie, ale też w innych. Demonizm dotyczy zmian, które przechodzi zakopiańczyk mieszkający tutaj dłużej, zmian, które prowadzą od tego systemu wartości do systemu przyjemności; czyli tego, co na nizinach uznawane jest za normę - podkreśla. 

Jak dodaje gość Jedynki, Zakopane było miastem grzechu uzasadnionego niewymuszonego. - Można było też mówić: miasto grzechu naturalnego. Definicje z dolin, pt. co jest niewłaściwie lub niestosowne, częstokroć były podważane - dodaje. 


Zakopane a infrastruktura

W pewnym momencie popularność Zakopanego nie nadążała za infrastrukturą, na co narzekał Witkacy. - Ciągle się powtarza, że Luxtorpeda w latach 30. jeździła dużo szybciej niż obecny pociąg, chociaż obserwujemy zdecydowaną poprawę. Były też problemy aprowizacyjne, tzn. niedostateczne wyposażenie tych kwater, które przyjmowały gości. Witkacy narzekał, że jest kłopot z tym, że nie ma gdzie zainstalować swojego znakomitego przyjaciela, no bo nie ma dostępu do bieżącej wody w niektórych budynkach - mówi Julita Dembowska z Muzeum Tatrzańskiego. - Przyjeżdżało tutaj sporo ludzi, ale to była wieś, która w 20-leciu uzyskała prawa miejsce i rozwijała się dość chaotycznie - podkreśla. 

- Zakopane się zmieniało, ale przede wszystkim ludności przybywało znacznie szybciej, niż zmieniały się niedogodności cywilizacyjne. Zakopane w ciągu dwudziestolecia międzywojennego zwiększyło trzykrotnie liczbę mieszkańców - wskazuje Jan Łoziński. 

Zakopane kolebką narciarstwa polskiego?

Pomimo że Zakopane nazywane jest polską stolicą sportów zimowych, kolebką narciarstwa jest Lwów. - We Lwowie powstał pierwszy klub narciarski z prawdziwego zdarzenia, Karpackie Towarzystwo Narciarzy. On powstał 29 stycznia 1907 roku, więc to było jeszcze wcześniej, zanim Zakopane rozwinęło narciarstwo - opowiada Wojciech Szatkowski z Muzeum Tatrzańskiego. - Bardzo istotnym dla rozwoju narciarstwa zakopiańskiego było powstanie Polskiego Związku Narciarskiego. W grudniu 1919 roku całe Tatry pokryto siecią szlaków narciarskich dla turystyki narciarskiej - zwraca uwagę rozmówca Grzegorza Kalinowskiego. 


POSŁUCHAJ

37:58

Białe szaleństwo, jazz, mistrzostwa narciarskie. Drugie spotkanie z przedwojennym Zakopanem (Jedynka/Odrodzona nieznana)

 


---

Czytaj również: 

Tytuł audycji: Odrodzona-nieznana

Prowadził: Grzegorz Kalinowski

Goście: Jan Łoziński, Wojciech Szatkowski (Muzeum Tatrzańskie), Zofia Radwańska oraz Julita Dembowska (Muzeum Tatrzańskie), Marek Wrona (aktor), Kuba Szpilka, Piotr Mazik (zakopiańczyk, przewodnik, historyk sztuki), prof. Robert Gawkowski.

Data emisji: 1.03.2025 r.

Godzina emisji: 17.10

mg/ans/kor

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.