Przesłuchanie Błaszczaka. Mularczyk: prokuratura realizuje politykę rewanżyzmu politycznego

W piątek były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak stawił się w wydziale wojskowym warszawskiej prokuratury okręgowej. Po wyjściu z przesłuchania polityk potwierdził, że postawiono mu zarzut przekroczenia uprawnień poprzez ujawnienie w 2023 roku fragmentów wojskowego planu "Warta".

Zarzut dla Błaszczaka. Mularczyk: polityczne wykorzystywanie prokuratury

Zdaniem Arkadiusza Mularczyka jest to "kolejny element wykorzystywania politycznego prokuratury przez premiera Tuska i ministra Bodnara". - Mamy cały ciąg wydarzeń, których celem jest po prostu wyeliminowanie całej opozycji w naszym kraju. Właśnie do tego jest potrzebna prokuratura, którą przejęto w sposób nielegalny i bezprawny. Dziś ta prokuratura realizuje politykę rewanżyzmu politycznego - powiedział europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

- Artykuł 231. Kodeksu karnego mówi o przekroczeniu uprawnień i niedopełnieniu obowiązków. Każdy prawnik powie, że każdemu urzędnikowi można taki zarzut postawić za to, że o coś nie zapytał przełożonego czy nie zasięgnął opinii. Ta sprawa jest kolejną w ciągu spraw, które się już toczą wobec wielu czołowych polityków, ministrów poprzedniego rządu. W ogóle przyjęto regułę, której celem jest po prostu wyeliminowanie wszystkich czołowych polityków opozycji. I to się realizuje - dodał gość radiowej Jedynki. 

Sprawa Błaszczaka. Zarzut ujawnienia wojskowych planów

Sprawa Mariusza Błaszczaka dotyczy odtajnienia, a następnie publicznego ujawnienia we wrześniu 2023 roku części planu użycia Sił Zbrojnych RP z 2011 roku. Powołując się na ten dokument, Błaszczak zarzucał politykom PO, że za czasów swoich rządów - w razie rosyjskiej inwazji - zamierzali skoncentrować obronę państwa na linii Wisły i "oddać napastnikowi połowę kraju". Latem 2024 roku szef SKW gen. Jarosław Stróżyk złożył w tej sprawie w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa przez byłego szefa MON.

Błaszczakowi grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Chodzi m.in. o przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej.