Radziszewska: opinia o odwołaniu szefa kontrwywiadu już dziś

Obecności szefa kontrwywiadu domagają się posłowie opozycji. Ale generał nie będzie obecny na posiedzeniu komisji. Wysłuchani zostaną jedynie ministrowie obrony Tomasz Siemoniak i spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz. Zdaniem gościa Elżbiety Radziszewskiej, członkowie komisji otrzymają od nich wszystkie niezbędne wyjaśnienia. Zwraca uwagę, że jeśli komuś wyjaśnienia wydadzą się niewystarczające to zawsze może głosować przeciwko opinii pozytywnej lub za opinią negatywną. Opinia komisji nie jest dla premiera wiążąca.
- General Nosek zostanie zaproszony na kolejne posiedzenie komisji - zapowiada gość radiowej Jedynki. Posłowie opozycji chcieli porozmawiać z odwoływanym szefem SKW jeszcze przed wydaniem opinii, ale szefowa komisji  uważa, że nie ma takiej potrzeby, nie przewiduje tego zresztą procedura. - Nasi koledzy wymyślili sobie konfrontację - ocenia Radziszewska. Wyjaśnia, że członkowie komisji nie mają dostępu do akt operacyjnych, więc i tak nie dysponują dostateczną wiedza, aby oceniać motywy odwołania generała Noska.
Elżbieta Radziszewska uważa, że nie ma związku między wnioskiem o odwołanie gen. Noska, a cofnięciem wiceministrowi obrony, gen. Skrzypczakowie certyfikatu bezpieczeństwa. A także śledztwem prokuratury w sprawie korupcji w ministerstwie obrony, z czym może mieć związek wiceszef MON. Uzasadnia, że o tym, iż gen. Skrzypczak nie dostał certyfikatu wiadomo było od dawna. Zdaniem szefowej komisji to dziennikarze wiążą ze sobą te fakty i snują różne wnioski. A w procedurze odwoływania szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego nie ma nic pilnego.
Gość "Sygnałów dnia" krytycznie odnosi się do pomysłu Ruchu Palikota, aby motywy odwołania generała Noska zostały przedstawione na zamkniętym posiedzeniu sejmu. Posłanka PO argumentuje, że przy tak dużej liczbie ludzi nie dałoby się zachować tajemnicy. - To jest robienie dymu politycznego - ocenia wniosek.
Elżbieta Radziszewska uważa, że nie należy zmieniać obecnych przepisów w sprawie aborcji. Zapewnia też, że jeszcze w tym roku będzie projekt ustawy wprowadzającej wszystkie przepisy z dyrektyw Unii Europejskiej w sprawie przeszczepów, w tym również in vitro.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
(ag)
>>>Zapis całej rozmowy