Pierwsze transplantacje serca w UCK WUM w Warszawie. "Zabiegi zakończyły się sukcesem"

W lipcu Uniwersyteckie Centrum Kliniczne WUM uzyskało akredytację Ministerstwa Zdrowia na transplantacje serca oraz płuc. Już po 11 dniach od otrzymania zgody w ośrodku po raz pierwszy przeszczepiono serce - szesnastoletniemu chłopcu z ciężką niewydolnością tego narządu. Tydzień później wykonano kolejny przeszczep, tym razem u szesnastolatka z sercem jednokomorowym.

Od początku roku w naszym kraju przeprowadzono 111 przeszczepów serca, w tym 10 u pacjentów pediatrycznych, z czego dwa właśnie w UCK WUM.

"Wszystko poszło bez problemu"

Prof. Mariusz Kuśmierczyk, kierownik Kliniki Kardiochirurgii WUM, podkreśla, że "oba zabiegi zakończyły się sukcesem".

- Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ wszystko poszło bez żadnego problemu. Pierwszy przeszczep w mojej opinii był standardowy. Jestem też zadowolony z drugiego przeszczepu jednokomorowego serca u pacjenta po wielokrotnych operacjach, wspomaganego sztucznymi komorami po to, żeby żył. Mam nadzieję, że chłopak za chwilę wyjdzie do domu - komentuje prof. Mariusz Kuśmierczyk.

Szesnastoletni Michał tydzień po operacji serca czuje się dobrze. - Kiedy obudziłem się po operacji, wtedy byłem już uspokojony. Tak samo po tych wszystkich badaniach, kiedy lekarze powiedzieli, że wszystko jest w porządku - opowiada chłopiec.

Będzie na światowym poziomie

Prof. Zbigniew Gaciong, rektor WUM, podkreśla, że pierwsze dwa przeszczepy serca to dopiero początek projektu. - Celem jest stworzenie silnego ośrodka transplantacji narządów na światowym poziomie - wyjaśnia.

- Jest grupa pacjentów, która będzie się zwiększała i która wymaga dwóch przeszczepień jednocześnie. Najczęściej jest to serce i wątroba. W zasadzie już jesteśmy jedynym ośrodkiem, który jest w stanie zaproponować i wykonać tego typu terapie - dodaje.

Prorektor ds. klinicznych WUM zwraca uwagę na pewną bolączkę. - W Polsce pozyskuje się zbyt mało dawców do przeszczepów - mówi prof. Wojciech Lisik.

- To jest przekaz do szeroko pojętego społeczeństwa i do środowiska medycznego. Rozpatrujmy osoby, które mają orzeczoną śmierć mózgu, czyli będące osobami zmarłymi, jako dawców do przeszczepienia, a nie wyłączajmy respiratory i monitory - twierdzi.

Czytaj także:

DS