Paweł Jabłoński: mamy nadzieję, że uda się zawiesić porozumienie wizowe UE-Rosja

Agresja Rosji na Ukrainę i polityka wizowa wobec rosyjskich obywateli w Unii Europejskiej zdominują drugi dzień nieformalnego spotkania szefów dyplomacji krajów unijnych w Pradze. Polskę reprezentuje minister Zbigniew Rau. Gośćmi spotkania będą szefowie resortów spraw zagranicznych Ukrainy i Mołdawii, którzy włączą się do dyskusji o rosyjskiej napaści i zagrożeniu w regionie.

Kuriozalna sytuacja

Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński powiedział w "Sygnałach dnia", że Unia Europejska zdecydowanie powinna ograniczyć Rosjanom wydawanie wiz turystycznych. Jak ocenił, mamy dziś do czynienia z sytuacją "trochę kuriozalną".

- Mamy sytuację w której wojna prowadzona przez Rosję jest popierana przez ogromną większość rosyjskiego społeczeństwa. My wprowadzamy na Rosję sankcje, obłożyliśmy różnymi ograniczeniami linie lotnicze, które nie mogą z Rosji latać na terytorium UE, przelatywać nad terytorium UE ale innymi kanałami obywatele Federacji Rosyjskiej w sposób nie niepokojony w zasadzie do bardzo wielu krajów unijnych mogą się dostać - wyjaśnił.

Polska nie wydaje wiz

Jak podkreślił, nie jest możliwy wjazd Rosjan do Polski. 

- My wprowadziliśmy taką zasadę już w lutym, że żadnych wiz turystycznych nie wydajemy - przypomniał. Wskazał, że tak samo postąpił szereg innych krajów w naszym regionie,

- Z niezrozumiałych dla nas powodów, cały czas to nie zostało wprowadzone w innych krajach UE - dodał wiceszef MSZ.

- Całkowicie zgadzamy się z takim podejściem, że powinny być pewne mechanizmy, które pozwalają ludzi prześladowanych przez reżim Putina przyjmować, udzielać im azylu, ochrony międzynarodowej - zaznaczył, wskazując, że Polska to robi. 

Zawiesić porozumienie

- To nie może być tak, że przyjazd do UE jest w zasadzie prawem każdego obywatela państwa, które jest państwem agresywnym. Te sankcje muszą być także odczuwane przez wszystkich obywateli, bo to też wpływa na postawy społeczne - podkreślił gość Jedynki.

Wskazał, że wprowadzenie zakazu wizowego nie doprowadzi samoistnie do wielkiej zmiany politycznej w Rosji. - Ale tego rodzaju pojedyncze działania, ich suma ma bardzo duże znaczenie, dlatego dzisiaj trwają rozmowy w Pradze - dodał.

- Mamy nadzieję, że będziemy w stanie przynajmniej pewne działania podjąć, np. zawiesić porozumienie wizowe Unia-Rosja - oznajmił.

Rosyjskie wpływy na Zachodzie

Pytany o opór Niemców, Francuzów, czy Włochów przed wprowadzeniem zakazu wizowego, wiceminister stwierdził, że "postrzeganie Rosji przez państwa położone nieco dalej na Zachód - zwłaszcza ten problem jest widoczny w Niemczech - jest oparte na bardzo wielu złudzeniach, także bardzo wielu manipulacjach".

Zwrócił także uwagę na korupcję.

- Mamy do czynienia z sytuacją w której czołowi politycy w Niemczech byli korumpowani przez Rosję intratnymi posadami w spółkach rosyjskich, na czele z kanclerzem Niemiec, więc wyżej się już nie dało - zauważył. - Należy zakładać, że tam wciąż jest wielu polityków, którzy po prostu realizują interesy rosyjskie - dodał.