Jednym z zakupionych obiektów jest budynek dawnej komendantury, znajdujący się na terenie byłego obozu. - Ocaliliśmy od zapomnienia bardzo ważny, autentyczny element, który przetrwał na tym strasznym miejscu. Baraków drewnianych już nie ma, zostały rozebrane tuż po wojnie, ale murowany budynek komendantury przetrwał i będzie to kluczowy element wystawy stałej - mówił Ireneusz Maj, dyrektor Muzeum Dzieci Polskich.
Placówka pozyskała również działkę w Dzierżąznej niedaleko Zgierza, gdzie mieściła się filia niemieckiego obozu. Jest to darowizna miejscowego samorządu.
"To obowiązek wobec ofiar"
Zakup tych nieruchomości pozwoli na przeniesienie działalności Muzeum Dzieci Polskich do cennych pod względem historycznym obiektów. Po przekazaniu działek przez miasto rozpocznie się budowa muzeum, którego powstanie - jak zauważył wicepremier Piotr Gliński - będzie wypełnieniem swoistego obowiązku.
- To obowiązek wobec ofiar. Wobec tych, którzy tam cierpieli. A także obowiązek wobec pamięci historycznej, również przyszłych pokoleń, które muszą pamiętać o tym, co nieludzkiego działo się tutaj na polskiej ziemi w czasie II wojny światowej. Ten obowiązek dzisiaj wspólnie spełniamy - stwierdził Piotr Gliński.
Miejsce zadumy i modlitwy
Rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak podkreślał, że budowa Muzeum Dzieci Polskich jest niezwykle ważnym przedsięwzięciem edukacyjnym.
- To jest otwarcie bardzo dużych wrót do naszej historii i pamięci. Chciałbym, i o to apeluję, żeby otwarta za chwilę wystawa była też jednym z elementów obowiązkowych wizyt chociażby niemieckiej młodzieży w Polsce. Wizyta w miejscu obozu dla dzieci przy ul. Przemysłowej w Łodzi niech będzie dla wszystkich odwiedzających miejscem zadumy i modlitwy, ale też pamięci o tragedii, jaka nigdy nie powinna mieć miejsca - mówił Mikołaj Pawlak.
Najgorsza była tęsknota
Przy ul. Piotrkowskiej 90 w Łodzi została również odsłonięta wystawa poświęcona ofiarom niemieckiego obozu dla polskich dzieci. Dyrektor muzeum powiedział, że pokazane na ekspozycji pamiątki i listy są wstrząsającym świadectwem tragedii tych dzieci.
- Dzieci z niemieckiego obozu koncentracyjnego pisały listy do swoich rodziców, nie wiedząc o tym, że ci rodzice albo już nie żyją, albo są więzieni w obozach koncentracyjnych. Głód zabijał, ale jak rozmawia się z ocalałymi, to nie głód był najgorszy. Najgorsza była dla nich tęsknota za najbliższymi, rodzicami, rodzeństwem… Ta tęsknota jest odczytywana właśnie z tych listów - tłumaczył Ireneusz Maj.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Ekspres Jedynki
Prowadził: Patryk Michalski
Materiał: Witold Banach
Data emisji: 28.12.2022 r.
Godzina emisji: 15.37
DS/kor
Muzeum Dzieci Polskich z własną siedzibą. "Obowiązek wobec tych, którzy tam cierpieli" - Jedynka - polskieradio.pl